"Everest - poza krańcem świata" w kinach od 21 listopada
W końcu załatwiliśmy tego skurczybyka – to słynne zdanie wypowiedział 29 maja 1953 roku Nowozelandczyk Edmund Hillary tuż po tym, jak jako pierwszy człowiek na świecie, razem z Szerpą Tenzingiem Norgayem, wszedł na najwyższą górę na Ziemi. Teraz, dzięki pierwszej w historii produkcji, która łączy oryginalne zdjęcia i nagrania z legendarnej wyprawy z zapierającymi dech w piersiach ujęciami szczytu w technologii 3D, mamy okazję poznać dramatyczne szczegóły tamtej ekspedycji. *"Everest - poza krańcem świata" w kinach już od 21 listopada.*
17.11.2014 11:00
Edmund Hillary urodził się 20 lipca 1919 roku w Auckland, w Nowej Zelandii. O dziwo, ten potężny mężczyzna o wzroście 195 centymetrów w dzieciństwie był dużo niższy od swoich rówieśników i przez to często wyśmiewany. Dopiero jako nastolatek, trenując boks, nabrał pewności siebie. Odkrył wtedy, że jest silny fizycznie i niezwykle wytrzymały.
Z zawodu Edmund Hillary był pszczelarzem. Kiedy pszczoły zapadały w zimowy sen, Ed wyruszał w góry. Gdy rozpoczęła się II wojna światowa, Hillary trafił do jednostki wojsk lotniczych, w której służył jako nawigator.
Tenzing Norgay był starszy od Eda. Urodził się w maju 1914 roku jako jedenaste z trzynaściorga dzieci. Rodzice nadali mu imię Namgyal Wangdi, ale buddyjski lama zasugerował zmianę na Tenzing Norgay, co oznacza bogatego i szczęśliwego wyznawcę.
W swojej autobiografii Tenzing pisał, że urodził się w Nepalu w rodzinie Szerpów. Jednakże wydaje się bardziej prawdopodobne, że urodził się w Dolinie Kharty w Tybecie. Kiedy epidemia zabiła wszystkie jaki rodziny Tenzinga, zdesperowani rodzice zmuszeni byli wysłać go do nepalskiej rodziny Szerpów jako kontraktowego służącego.
W 1953 roku Edmund Hillary i Tenzing Norgay wzięli udział w brytyjskiej wyprawie na najwyższą górę na Ziemi. Mount Everest był ostatnią niezdobytą granicą – trzecim biegunem. Przez trzydzieści lat żadnej z piętnastu wypraw nie udało się zdobyć szczytu, a trzynaście osób przypłaciło atak na górę życiem. Wielu twierdziło wówczas, że wysokość szczytu i panujące warunki atmosferyczne uczyniły go dla człowieka niemożliwym do zdobycia. Stawiając czoła ekstremalnej pogodzie, zdradliwym wiatrom i przeraźliwemu zimnu, walcząc z chorobą wysokościową i skrajnym wyczerpaniem, 29 maja 1953 roku o godzinie 11.30 Edmund Hillary i Tenzing Norgay dokonali niemożliwego i jako pierwsi ludzie na świecie dotarli na główny wierzchołek Everestu.
Edmund Hillary został uhonorowany przez królową Elżbietę II tytułem szlacheckim. Słynny profil sir Edmunda umieszczony został na nowozelandzkim banknocie pięciodolarowym. Tenzing Norgay za swój udział z zdobyciu najwyższej góry na Ziemi został odznaczony brytyjskim Medalem Jerzego.
Edmund Hillary zmarł w Auckland 11 stycznia 2008 roku. Miał 88 lat. W dniu jego śmierci premier Nowej Zelandii Helen Clark oświadczyła, że mimo swej niebywałej skromności Edmund Hillary był gigantem i bohaterem, a jego śmierć jest wielką stratą dla całego kraju. Ceremonię pogrzebu Eda oglądały na telebimach w Nowej Zelandii tysiące ludzi. W Nepalu transmitowała ją telewizja.
Tenzing Norgay żył dostatnio po triumfie na Mount Evereście i podejmował działania mające na celu polepszenie jakości życia ludzi z biednych regionów.
– Przebyłem długą drogę... Od robotnika i tragarza do mężczyzny udekorowanego medalami, przewożonego samolotami, który musi martwić się podatkiem dochodowym – mówił Tenzing Norgay. Tenzing Norgay zmarł 9 maja 1986 roku, w wieku prawie 72 lat. Według różnych źródeł powodem śmierci był wylew krwi do mózgu lub problemy z oskrzelami. W ten sposób historia jego życia zaczęła i skończyła się tajemnicą.
Historię zdobycia Everestu przez tych dwóch wyjątkowych mężczyzn będzie można obejrzeć na dużym ekranie już od 21 listopada. "Everest – poza krańcem świata" pokazuje drogę wyprawy na sam szczyt, wykorzystując zarejestrowane podczas wspinaczki oryginalne filmy i zdjęcia. Pozwala jednak nie tylko poznać szczegóły tamtej historycznej podróży. Dzięki połączeniu materiałów archiwalnych, rekonstrukcji scen i ujęciom Mount Everestu w 3D przenosi nas w środek wyprawy i razem z nią na sam Dach Świata.