"Faszystowskie siły Putina". Mocne słowa na premierze filmu Netfliksa
Przygodowa produkcja science-fiction "Projekt Adam" 11 marca pojawi się na największej platformie streamingowej. Na amerykańskiej premierze nie mogło oczywiście zabraknąć gwiazd filmu, na czele z Ryanem Reynoldsem, Jennifer Gardner, Zoe Saldaną oraz Markiem Ruffalo. Ten ostatni wykorzystał szasnę, aby ostro zaprotestować przeciwko inwazji Rosji na Ukrainę.
Według wszelkiego prawdopodobieństwa "Projekt Adam" stanie się wkrótce wielkim przebojem. Gwiazdorska obsada, sięgający 100 mln dolarów budżet filmu, dobrze zaplanowana promocja sprawią, że widzowie na całym świecie będą oglądać ten tytuł. Nawet, jeśli okaże się równie miałką i infantylną produkcją, jak bijąca przed kilkoma miesiącami rekordy popularności "Czerwona nota".
Głównym bohaterem najnowszej produkcji Netfliksa jest Adam Reed. A właściwie 13-letni Adam Reed oraz jego starsza wersja. Akcja filmu rozpoczyna się na dobre w momencie spotkania nastolatka z rannym pilotem (Ryan Reynolds). Ten okazuje się przybyszem z przyszłości, w której realizowany jest projekt podróży w czasie. Jak to na ogół bywa w tego typu produkcjach, cofnięcie się w czasie pozwoli, przy dużym ryzyku, naprawić jakąś sytuację i uratować świat. Twórcy "Projektu Adama" zapowiadają bezpretensjonalną rozrywkę, która pozwoli oderwać się na chwilę myślami od dramatycznych wydarzeń w Ukrainie.
"Projekt Adam" (2022) - zwiastun filmu.
Konferencja prasowa zorganizowana z okazji nowojorskiej premiery "Projektu Adama" zdominowana została przez tematy związane z agresją Rosji w Ukrainie. Ryan Reynolds, który kilka dni temu przekazał milion dolarów na pomoc wojennym uchodźcom, podkreślał, że filmowe wydarzenia, w kontekście toczącej się wojny, schodzą na dalszy plan i należy teraz skupić się na wspieraniu osób poszkodowanych w wyniku rosyjskiej inwazji.
Na znacznie bardziej ostry komentarz pozwolił sobie Mark Ruffalo. Gwiazda "Avengers", zdobywca Złotego Globu, powiedział, że z całego serca wspiera mieszkańców Ukrainy, którzy wykazali się wielką odwagą i siłą: "Dobrze widzieć, jak odpierają ten p… faszystowski ruch, który chce przejąć ich wolny kraj, jak przeciwstawili się faszystowskim i antydemokratycznym siłom, którym przewodzi Władimir Putin". Prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełeńskiego aktor nazwał bohaterem.
Mark Ruffalo pozwolił sobie także na krytyczną opinię wobec własnego kraju: "Faszyści są nawet w Stanach Zjednoczonych i musimy z nimi walczyć, tak jak Ukraińcy".
WP Film na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski