Fonda usłyszała niemoralną propozycję. "Chciał sprawdzić, jak wyglądają moje orgazmy"
Miała 27 lat, reżyser 51. Choć razem pracowali nad filmem, nie powstrzymało go to, by złożyć młodszej aktorce niemoralną propozycję. Jane Fonda wprost wymieniła nazwisko reżysera, który dopuścił się molestowania.
Jane Fonda to legenda świata filmu. Gwiazda na przestrzeni lat obsypywana była najbardziej prestiżowymi nagrodami, wielokrotnie nominowana do Złotych Globów czy Oscarów. Wymienić można takie produkcje jak "Czyż nie dobija się koni?" czy "Klute". Widzowie doskonale pamiętają ją ze "Sposobu na teściową". Ogromną sympatię zyskała też dzięki serialowi "Grace i Frankie". W 2023 r. Fondę można oglądać w produkcjach "80 for Brady" i "Book Club: Następny rozdział".
Fonda nie zwalnia tempa. Jest znana z aktywizmu. Za udziały w manifestacjach na rzecz praw kobiet była już nie raz aresztowana przez policję. Gdy w 2020 r. i Polki wyszły tłumnie na ulice, Fonda stanęła po ich stronie. "Chylę czoła przed polskimi kobietami i dobrymi mężczyznami, którzy wspierają je w protestach przeciwko odebraniu kobietom prawa do kontrolowania własnego ciała. Żaden rząd, żadna grupa mężczyzn nie ma prawa zmuszać kobiety do rodzenia" - mówiła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fonda słynie z tego, że nie przebiera w słowach. Teraz gościła w programie "Watch What Happens Live" Andy'ego Cohena. Dziennikarz poprosił gwiazdę, by wskazała jednego mężczyznę w Hollywood, który próbował ją poderwać, ale został odrzucony.
Aktorka rzuciła wprost nazwiskiem francuskiego reżysera René Clémenta, z którym kręciła w 1964 r. dreszczowiec "Koty". To nie była zabawna anegdota.
- Chciał iść ze mną do łóżka, bo - jak powiedział - moja bohaterka musi przeżyć w filmie orgazm i chciał sprawdzić, jak wyglądają moje orgazmy. Powiedział to po francusku, a ja udawałam, że nie zrozumiałam - wspomniała Fonda.
- Dzieciaku, mam wiele historii, ale nie mamy tyle czasu - powiedziała, ucinając Cohenowi wątek.
René Clément był w latach 50. i 60. jednym z najbardziej uznanych francuskich reżyserów. W jego dorobku są takie filmy jak "W pełnym słońcu", "Zakazane zabawy" czy "Pasażer w deszczu". Wspomniane "Koty" opowiadają o Marcu (Alain Delon), który ścigany przez zabójców wpada w różne miłośne tarapaty. Fonda w trakcie zdjęć do filmu miała 27 lat. Reżyser zaś 51.