Giles Foden, autor powieści "Ostatni król Szkocji", był zdumiony zaangażowaniem, z jakim Forest Whitaker poświęcił się pracy nad filmową adaptacją jego dzieła.
Rola dyktatora Ugandy Idi'ego Amina przyniosła aktorowi statuetkę Oscara. W trakcie zdjęć Whitaker nie rozstawał się z postacią również poza planem, przez co pisarz nie wiedział, jakim człowiekiem jest on naprawdę.
Giles miał okazję poznać "prawdziwego" Foresta dopiero tuż przed premierą filmu, w samolocie podczas wspólnej podróży do Ugandy. Zmiana w zachowaniu aktora była dla niego ogromnym zaskoczeniem.
Dramat "Ostatni król Szkocji" trafił na polskie ekrany w lutym 2007 roku. Jeszcze w tym roku będziemy mogli podziwiać Foresta Whitakera w produkcji "The Air I Breathe".