Gael García Bernal unika stereotypów
Gael García Bernal nie chce, aby go szufladkowano.
Meksykanin obawia się, że po ostatniej aktorskiej przygodzie w "Listach do Julii" stanie się wiecznym gorącym amantem.
- Nie chcę, żeby mnie odbierano wyłącznie jako "latino" - wyjaśnił gwiazdor. - Ta rola była przyjemna i mam nadzieję, że to widać. Nie była jednak zbyt wymagająca.
Bernal nie wykluczył też grania w hollywoodzkich produkcjach w przyszłości.
- Zależy mi na tworzeniu dobrych filmów - dodał. - Nieważne w jakim kraju.
W filmie "Listy do Julii" aktor wystąpił u boku Amandy Seyfried. Obraz zawita do polskich kin w ten piątek, 11 czerwca 2010 roku.
Zobacz także:
**[
LEGENDARNA KUSICIELKA. O KIM MOWA? ]( http://film.wp.pl/mezczyzni-padaja-jej-do-stop-o-kim-mowa-6025282670335105g ) * *[
PIERWSZE PIERSI POLSKI ]( http://film.wp.pl/top-10-najbardziej-obfitych-biustow-polskich-aktorek-6025282550993537g ) * *[
WSTYDLIWE WPADKI GWIAZD ]( http://film.wp.pl/10-filmow-ktorych-sie-wstydza-6025282273682561g ) * *[
POLSKIE SEKSBOMBY BEZ MAKIJAŻU I STYLIZACJI ]( http://aleseriale.pl/gid,6625,img,233038,fototemat.html ) **