Henry Fonda: nieczuły i nieobecny. Jane wybaczyła mu dopiero rok przed jego śmiercią

Henry Fonda: nieczuły i nieobecny. Jane wybaczyła mu dopiero rok przed jego śmiercią
Źródło zdjęć: © Domena publiczna

Henry Fonda był wielkim aktorem, ale za to okropnym mężem i beznadziejnym ojcem. Ex-żony nie szczędziły mu gorzkich słów; jedna z nich po rozwodzie wylądowała w szpitalu psychiatrycznym, gdzie popełniła samobójstwo.

Za dziećmi nie przepadał, nawet za własnymi - Jane Fonda pisała później, że był zupełnie niezdolny do wyrażania miłości:
- Mówić mojemu ojcu o uczuciach, to jakby przynieść martwe zwierzę i położyć mu u stóp. Spojrzałby tylko zdumiony i zapytał: "Co mam z tym zrobić?".
Z rodzicem pojednała się dopiero tuż przed jego śmiercią, na planie filmu "Nad Złotym Stawem”. Fonda zmarł 12 sierpnia 1982 roku.

1 / 4

Najlepsza rola

Obraz
© Domena publiczna

Za jedno z najważniejszych dokonań Fondy uważa się "Dwunastu gniewnych ludzi" z 1957 roku, film uznawany za jedno z arcydzieł hollywoodzkiej kinematografii, znajdujący się na liście amerykańskiego dziedzictwa filmowego. Dramat powstał z inicjatywy aktora zachwyconego sztuką Reginalda Rose'a i wraz z pisarzem wspólnie sfinansowali filmową adaptację - reżyserem został Sidney Lumet.

Jedną z głównych ról - przysięgłego numer 8 - zagrał sam Fonda; krytycy uznali, że jest to jedna z najlepszych kreacji w całej jego karierze. Aktor, który nie lubił oglądać filmów ze swoim udziałem, ominął pokaz przedpremierowy; "Dwunastu gniewnych ludzi" obejrzał jednak później i wyznał reżyserowi, że "to było wybitne dzieło". *Uważał też, że to faktycznie jego najlepsze aktorskie osiągnięcie, zaraz obok "Gron gniewu" i "Zdarzenia w Ox-Bow". *

2 / 4

Toksyczne małżeństwo

Obraz
© Domena publiczna

Po raz pierwszy Fonda ożenił się w 1931 roku, jego wybranką została Margaret Sullavan - ale niedługo potem pożałował swojej decyzji i zdecydował się na separację. W 1936 roku na planie "Wings of the Morning" poznał Frances Ford Seymour Brokaw, majętną wdówkę, którą wkrótce poprowadził do ołtarza. W następnym roku urodziła się ich córka Jane, a trzy lata później syn Peter.

Frances, do szaleństwa zakochana w mężu, robiła wszystko, by zatrzymać go przy sobie; pozwalała się poniżać, tolerowała jego zdrady, wybaczała mu, gdy ją uderzył. Kiedy po 13 latach związku Fonda oznajmił, że chce rozwodu, bowiem zamierza się ożenić z inną kobietą, Francis wpadła w rozpacz. Załamana kobieta, zmagająca się z coraz poważniejszymi problemami psychicznymi, trafiła do szpitala psychiatrycznego, gdzie w kwietniu 1950 roku popełniła samobójstwo, podcinając sobie gardło.

3 / 4

Kiepski mąż

Obraz
© Getty Images

W tym samym roku Fonda poślubił swoją trzecią ukochaną, znacznie od niego młodszą Susan Blanchard, z którą romansował już od dłuższego czasu. Razem adoptowali dziecko, córkę Amy, ale ich małżeństwo przetrwało raptem trzy lata. Blanchard wypowiadała się o swoim małżonku w bardzo ostrym tonie -* twierdziła, że zrobił z niej "gejszę", ciągle musiała go zadowalać i to jej obowiązkiem było rozwiązywanie wszystkich problemów. *

Kolejną żoną została Włoszka, baronowa Afdera Franchetti (rozwód już po czterech latach), a piątą i ostatnią wybranką aktora była Shirlee Mae Adams.
Był nie tylko kiepskim mężem, ale i okropnym ojcem - nie pozwalał sobie na żadne czułości, utrzymywał emocjonalny dystans, a dzieci bały się jego porywczego charakteru i napadów wściekłości.

4 / 4

Pojednanie z córką

Obraz
© Getty Images

Jane Fonda winą za swoje liczne problemy obarczała właśnie ojca. Fonda wolał imprezować albo romansować z kolejnymi kochankami, niż siedzieć w domu, a relacje z dziećmi ograniczał, jak tylko mógł. Dla małej Jane był bardzo surowy i wpędzał ją w kompleksy; tak długo powtarzał jej, że jest nieatrakcyjną grubaską, że doprowadził nastolatkę do bulimii, z którą zmagała się przez długie lata. Pod jego wpływem zaczęła wierzyć, że największą wartością kobiety jest uroda i miała prawdziwą obsesję na punkcie swojego wyglądu. Nie potrafiła też nawiązywać relacji z ludźmi i nie wiedziała, jak stworzyć zdrowy związek.

Z ojcem pojednała się dopiero w 1981 roku, na planie filmu "Nad Złotym Stawem", który miał być próbą naprawienia zaniedbanej więzi. Fonda otrzymał za ten film Oscara, jednak był tak chory, że nie mógł pojawić się na gali. Statuetkę odebrała za niego córka. Aktor zmarł kilka miesięcy później, 12 sierpnia 1982 roku.

Źródło artykułu:WP Film
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)