''Hurt Locker'' wyświadczył przysługę "Avatarowi''?

Jak co roku wyścig o Oscarowe statuetki będzie niezwykle zażarty, jednak chyba nikt w historii wyróżnień Akademii nie posunął się do stosowania ciosów poniżej pasa

Źródło zdjęć: © UIP United International Pictures

Grzegorz Kłos

4 marca 2010, 13:48

1 / 4Cios poniżej pasa

Zobacz także:

** [

ALE WPADKA! PIJANA NA PODIUM ]( http://film.wp.pl/mariah-carey-kompletnie-pijana-odbiera-nagrode-6025283748565633g ) * * [

SŁYNNA POLKA NAGUSIEŃKO ]( http://film.wp.pl/pawlakowna-o-zlotym-sercu-6025283556319873g ) **

2 / 4Mail od "życzliwego"

O co chodzi? Otóż Nicolas Charter, który jest jednym z producentów nominowanego „The Hurt Locker”, postanowił wpłynąć na decyzję jury, rozsyłając do członków Akademii maila sugerującego oddanie głosów na jego film.

Takie zachowanie jest rzecz jasna wbrew regulaminowi, który wyraźnie mówi o zakazie wywierania presji na członków Akademii Filmowej oraz dyskredytowania konkurencyjnych obrazów.

Zobacz także:

** [

SŁYNNA POLKA NAGUSIEŃKO ]( http://film.wp.pl/pawlakowna-o-zlotym-sercu-6025283556319873g ) **

3 / 4''Film za 500 mln dolarów''

Pikanterii dodaje fakt, że Charter we wspomnianym mailu czynił aluzję do „Avatara” - „filmu wyprodukowanego za 500 milionów dolarów”, na którego nie warto oddawać swoich głosów. Nic zatem dziwnego, że producent został wykluczony z niedzielnej imprezy.

Godne pożałowania zachowanie najprawdopodobniej nie spowoduje wycofania filmu Kathryn Bigelow z wyścigu o Oscary, jednak może negatywnie wpłynąć na ostateczne decyzje jury.

Zobacz także:

** [