Izabella Cywińska i Janusz Michałowski byli ze sobą prawie 50 lat. Żałowała tylko jednego
Nie żyje reżyserka teatralna i filmowa Izabella Cywińska. Od połowy lat 70. była związana z aktorem Januszem Michałowskim. Po latach przyszła do niej refleksja, czego brakowało jej do pełni szczęścia.
Izabella Cywińska zmarła 23 grudnia w wieku 88 lat. Była reżyserką wielu spektakli telewizyjnych np. "Noce i dnie", "Cyklon", "Wiśniowy sad" oraz filmów "Kochankowie z marony", "Cud purymowy", serialu "Boża podszewka". Przez wiele lat była dyrektorką teatrów: w Kaliszu (1969-1973), Nowego w Poznaniu (1973-1989), Ateneum (2008-2011). W latach 1989-1991 była ministrem kultury w rządzie Tadeusza Mazowieckiego. Później była prezeską fundacji Kultura, z którą rozstała się w atmosferze skandalu. Po przygodzie z polityką i biznesem powróciła do reżyserii.
Przez blisko 50 lat u jej boku wiernie towarzyszył Janusz Michałowski. Gdy jego żona była internowana w stanie wojennym, chciał dać się aresztować wraz z nią.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wskazujemy Najlepsze filmy i seriale, Największe rozczarowania, afery i skandale oraz Największą bekę 2023 roku. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
Wkroczyła do męskiego świata
Gdy Izabella Cywińska w końcu, przy trzeciej próbie, dostała się na reżyserię w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie, była jedyną kobietą na roku. Wówczas było to normą. Dopiero w 2021 r. w łódzkiej filmówce studia reżyserskie zdominowały wyłącznie kobiety.
- Postąpiłam egoistycznie, chciałam, żeby mi płacili za moje hobby. Co to znaczy? Żeby móc w trakcie własnej pracy i przez pracę odpowiedzieć sobie na pytania, które pozwolą mi lepiej zrozumieć otaczający mnie świat. Kiedy czytam książkę, to już pomnażam moją wiedzę o ludziach, ale dla mnie to za mało. Bohaterowie moich sztuk i filmów pozwalają mi zrozumieć dużo więcej - wyznała w wywiadzie dla Gazeta.pl.
Cywińska dość szybko udowodniła, że ma talent i nie brakowało jej ofert współpracy z teatrów w Nowej Hucie, Bydgoszczy czy Warszawy. Jeszcze na studiach wyszła za mąż za swojego profesora, krytyka literackiego Jerzego Adamskiego. Małżeństwo nie trwało jednak długo.
Razem mimo przeciwieństw
Reżyserka poznała Janusza Michałowskiego w połowie lat 70. podczas prób do inscenizacji Bułhakowa "Dni Turbinów" w Teatrze Nowym w Poznaniu, którego była już dyrektorką. Aktor rozchorował się, a zatroskana szefowa pobiegła do niego z lekami. Cywińska chwaliła go, że jest "odważny, mocny w robocie", jednak wielokrotnie kłócili się podczas pracy i obiecywali sobie, że już nigdy więcej nie podejmą się wspólnego projektu.
Byli jak ogień i woda - on małomówny, nieśmiały, działający zawsze z rozmysłem, a ona impulsywna, energiczna, towarzyska. Mimo to udało im się stworzyć swój azyl, w którym oboje zaznawali spokoju.
Gdy w 1981 r. w stanie wojennym wpadli do nich milicjanci, by aresztować Cywińską, jej mąż świeżo po zawale rzucił :"to mnie też panowie weźcie!". Funkcjonariusze jednak na to nie przystali, reżyserkę wywieziono do Gołdapi.
"Dzisiaj zrobiłabym in vitro"
Po latach Izabella Cywińska w swojej autobiografii "Dziewczyna z Kamienia" wyznała, że żałuje braku dzieci. Postrzegała to jako jedną z najgorszych decyzji w swoim życiu.
- Dzisiaj zrobiłabym in vitro. Dopóki byłam dyrektorem teatru, to wystarczyło mi, że wszystkie "dzieci", które brałam ze szkoły, wychowywałam, kształtowałam nie tylko jako aktorów, ale też jako ludzi. Żeby wyładować ten mój zmarnowany instynkt macierzyński. Zresztą niektórzy z nich mówią do mnie żartobliwie "mamo", na przykład obecny dyrektor teatru w Poznaniu Piotrek Kruszczyński czy Karolina Gruszka i jej mąż Iwan Wyrypajew.
- To paskudne, co powiem, ale często chcemy mieć dzieci po to tylko, by się poczuć nieśmiertelnymi. Sztukę też robimy po to, żeby po sobie coś zostawić. [...] I wtedy też stajemy się "nieśmiertelni", bo może uda się, że widzowie przekażą to swoim dzieciom i przez przypadek jakaś moja myśl przetrwa dużo dłużej niż ja - powiedziała w wywiadzie dla Gazeta.pl.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wskazujemy Najlepsze filmy i seriale, Największe rozczarowania, afery i skandale oraz Największą bekę 2023 roku. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.