Jamie Foxx zgnębiony przez Olivera Stone'a
*Jamie Foxx usłyszał od Olivera Stone'a, że nie potrafi grać.*
W latach 90. wywodzący się z telewizji aktor wziął udział w przesłuchaniu do filmu "Męska gra" Stone'a.
- Powiedział mi wtedy: "Jesteś beznadziejny, w ogóle nie umiesz grać" - opowiada Foxx. - Byłem zdumiony. Kiedy wychodziłem z jego biura, zapisywał coś na kartce i zadbał, żebym to usłyszał. "Jamie Foxx: Niewolnik telewizji", wymamrotał. Potem powiedział, że chce mi dać tę rolę, ale że najpierw musi nade mną popracować, bo jestem naprawdę fatalnym aktorem.
Foxx ostatecznie wcielił się w Williego Beamena w "Męskiej grze", a później nie raz udowodnił, że potrafi grać - chociażby kreacją w dramacie biograficznym "Ray", za którą dostał Oscara. Od 18 stycznia polscy widzowie będą mogli podziwiać aktora w westernie "Django" Quentina Tarantino.