Janusz Zakrzeński: tragiczna historia aktora, który zginął w Smoleńsku

Janusz Zakrzeński, nazywany "aktorem wybitnie polskim", zasłynął z ról, w których wcielał się w postać marszałka Piłsudskiego. Młodsza publiczność znała go z serialu "M jak miłość". 10 kwietnia 2010 roku zginął w katastrofie prezydenckiego tupolewa. Z relacji jego żony Barbary wynika, że artysta nie chciał lecieć do Smoleńska. Od początku miał złe przeczucia.

Jeszcze dzień przed katastrofą grał w przedstawieniu "Dżuma" w Teatrze Polskim. W głowie kołatała mu myśl, że zbliża się koniec jego kariery na scenie. Kilka dni wcześniej usłyszał, że to jego ostatni występ. Niespodziewanie został zwolniony. Mimo złego samopoczucia, 10 kwietnia 2010 roku Zakrzeński wsiadł na pokład samolotu Tu-154M, którym miał polecieć na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.

W Smoleńsku Janusz Zakrzeński miał czytać fragmenty listów oficerów zamordowanych w Katyniu. Żona aktora wspominała, że w przeddzień katastrofy była z nim u lekarza, który stwierdził, że aktor ma bardzo dobre wyniki badań. Mimo to Zakrzeński miał złe przeczucia. Dwa dni przed katastrofą odwiedził zaprzyjaźnioną lekarkę, prosząc ją, aby opiekowała się jego żoną. - Nie chciał lecieć - wspominała żona.

Aktor nie był pierwszą osobą, której zaproponowano udział w obchodach. Wcześniej zaproszenie otrzymał Jan Englert, który jednak odmówił. Zakrzeński ruszył w podróż do Katynia, z której nigdy nie wrócił. Jego żona dowiedziała się o katastrofie od parkingowego z Teatru Polskiego. W katastrofie samolotu w Smoleńsku zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński z małżonką oraz ostatni prezydent na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski.

21 kwietnia 2010 roku w bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela w Warszawie odbyło się nabożeństwo żałobne w intencji aktora. W mszy uczestniczyło wielu artystów oraz przedstawicieli władz państwowych, w tym ówczesny minister kultury Bogdan Zdrojewski. Po uroczystościach Janusz Zakrzeński został pochowany na cmentarzu Powązkowskim.

Janusz Zakrzeński został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski oraz złotą odznaką Gloria Artis. Arcybiskup Andrzej Dzięga w homilii podkreślił, że Zakrzeński umarł jak prawdziwy bohater, a jego życie było wypełnione miłością do ojczyzny.

Janusz Zakrzeński pozostawił po sobie nie tylko bogaty dorobek artystyczny, ale także wspomnienia o człowieku pełnym pasji i oddania dla Polski. Jego tragiczna śmierć w Smoleńsku stała się symbolem straty, jaką poniosła polska kultura. Dla wielu pozostanie w pamięci jako aktor, który z pasją wcielał się w postacie historyczne, a jego życie i twórczość będą inspirować kolejne pokolenia.

"Polskie Emmy" rozdane. Kto wygrał w plebiscycie Top Seriale 2025? Nowe "Studio", które trochę dzieli, trochę bawi, a na pewno przyprawia o ciarki żenady. Fenomenalne "Dojrzewanie", o którym nie da się zapomnieć i grube miliony na "The Electric State". O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: