Jarosław Jakimowicz: "Przez poglądy straciłem rolę w serialu"
Jarosław Jakimowicz ostatnio nie ma łatwego życia. Jest ciągle atakowany i wytykany palcami w środowisku aktorskim. Stracił też rolę w serialu. Powodem takiego stanu rzeczy są jego poglądy i wsparcie dla Zofii Klepackiej.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Jakimowicz ma problemy przez swoje poglądy
Jarosław Jakimowicz, głosząc hasło "Poland not Polin", naraził się środowiskom lewicowym i zwolennikom opozycji. Posądzano go o antysemityzm. Do tego wyraził poparcie dla Zofii Klepackiej, która w negatywny sposób wypowiedziała się na temat środowiska LGBT.
Przez swoje działania i poglądy Jakimowicz jest wytykany palcami także w branży aktorskiej. Stracił też rolę w serialu dzień przed rozpoczęciem zdjęć. - Miałem jutro zacząć serial. To nie jest tak, że to miała być rozmowa, że to będzie za miesiąc; nie, już wszystko było przygotowane. Ja miałem na jutro umówiony samochód, że mnie odbiera o 6 rano sprzed domu, miałem tekst, wszystko. I dzwoni do mnie o 17 dzień wcześniej moja agencja i mówi: "Jarek, oni rezygnują z ciebie, przez twoje wypowiedzi" - powiedział w rozmowie na kanale YouTube wsensie.tv.
- Oni są chórem. Jak nie będziesz śpiewał cienko jak w tym chórze, jak będziesz śpiewał inaczej, to oni Cię będą tępić - powiedział.
Aktor mówił, że spotkał się z ogromną falą hejtu. Dostał kilkaset obraźliwych wiadomości, w których mu też grożono. - To, co się wydarzyło, jest czymś niebywałym. Wpis został zauważony przez szarańcze, lewackie trolle. Dostałem około 300 postów z groźbami i obelgami! - dodał.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.