Jennifer Lawrence: Nazywają mnie damskim Valem Kilmerem
09.11.2012 | aktual.: 22.03.2017 16:33
22-letnia Jennifer Lawrence, którą mogliśmy okazję zobaczyć w „Igrzyskach śmierci” (czytaj naszą recenzję) uchodziła do niedawna za jedną z seksowniejszych aktorek młodego pokolenia. Do niedawna, ponieważ wygląda na to, że Hollywood nie zamierza dłużej tolerować jej „zbędnych kilogramów”!
22-letnia Jennifer Lawrence, którą mogliśmy okazję zobaczyć w „Igrzyskach śmierci” (czytaj naszą recenzję)
uchodziła do niedawna za jedną z seksowniejszych aktorek młodego pokolenia. Do niedawna, ponieważ wygląda na to, że Hollywood nie zamierza dłużej tolerować jej „zbędnych kilogramów”!
Tak, tak. Była cheerleaderka, nominowana w 2011 roku do Oscara, wyznała ostatnio w wywiadzie na łamach Elle, że dla w Hollywood zaliczana jest do… puszystych aktorek!
Moda na kobiece kształty?
Choć Lawrence występuje od 2006 roku, dopiero rola w dramacie „Do szpiku kości” z 2010 roku spowodowała, że została zauważona.
Później przyszła propozycja zagrania w bardzo dobrze przyjętym „X-Men: Pierwsza klasa” oraz przebojowej ekranizacji „Igrzyska śmierci”.
Naturalna uroda Lawrence i jej kobiece kształty wzbudziły uznanie wśród widowni. Wydawało się, że nastąpił jakiś przełom, a anorektyczne aktorki wyjdą z mody. Nic z tych rzeczy.
Zaliczana go "grubych aktorek"
W niedawno udzielonym wywiadzie dla magazynu Elle bez ogródek przyznała, że ludzie z branży klasyfikują ją jako… otyłą.
- Dla Hollywood jestem tłusta i zaliczana do grubych aktorek - zwierzyła się 22-letnia gwiazda.
Ma w nosie, co mówią inni
Mało tego, Jennifer Lawrence wyznała również, że w branży ma nawet niezbyt miłe przezwisko.
- Jestem damskim Valem Kilmerem - zdradziła aktorka, która najwyraźniej w ogóle się tym nie przejmuje.
Nie porzuci swojej diety!
Aktorka zdradziła również, że nie zamierza się do nikogo przystosowywać i za nic nie porzuci swojej diety.
- Pochłaniam jak jaskiniowiec - dodała Lawrence, podkreślając, że zamierza być jedyną aktorką, której nikt nigdy nie będzie podejrzewać o anoreksję.
Nie chce dawać złego przykładu
Mało tego, młoda aktorka zapowiedziała również, że w odróżnieniu od swoich koleżanek po fachu – m.in. Anne Hathaway czy Natalie Portman – nigdy nie będzie się głodzić, aby dostać jakąś rolę.
W tej kwestii aktorka jest nieugięta i nie zamierza dawać złego przykładu swoim fanom, dla których może przecież stanowić wzór do naśladowania.
Nie chce być chuderlakiem
- Nie chcę, aby małe dziewczynki myślały: „Chcę być jak Katniss (bohaterka „Igrzysk śmierci” – przyp. red.), dlatego nie zjem dzisiaj obiadu” - argumentuje swoją decyzję Lawrence.
Aktorka zaznaczyła również, że przygotowując się do występu w filmieGary’ego Rossa poddała się serii treningów. Jednak miały on na celu wzmocnienie jej ciała, a nie sprawienie, że stanie się ono chuderlawe i niedożywione.
Czy waszym zdaniem Jennifer Lawrence rzeczywiście powinna spędzać więcej czasu na siłowni? (gk/mn)