Jeremy Clarkson zdradza swoje nowe plany
W najnowszym felietonie na łamach "The Sunday Times" Jeremy Clarkson zdradził swoje plany, a także odniósł się do incydentu, przez który stracił pracę w "Top Gear".
- Dwa dni przed awanturą lekarz powiedział mi stanowczo, że guzek na moim języku to prawdopodobnie rak i że powinienem natychmiast zgłosić się na dalsze badania - napisał Clarkson. Nie mogłem jednak tego zrobić. Byłem w środku kręcenia programu. A "Top Gear" zawsze stawiałem na pierwszym planie.
20.04.2015 04:34
Prezenter ustosunkował się również do pytań na temat swojej przyszłości. "Straciłem swoje dziecko, ale stworzę kolejne" - stwierdził. "Nie wiem jeszcze kto będzie jego drugim rodzicem ani jak będzie wyglądać, ale nie mogę już siedzieć bezczynnie, porządkując album ze zdjęciami".
Pod koniec marca telewizja BBC postanowiła zakończyć współpracę z Clarksonem. Kilka tygodni wcześniej prezenter i twórca "Top Gear" najpierw zwymyślał, a potem pobił swojego kolegę z pracy - producenta Oisina Tymona. Szefostwo telewizji doszło do wniosku, że nie może tolerować takiego zachowania.
"Top Gear" przyciągał przed ekrany około 350 milionów widzów w 214 krajach. Na razie nie wiadomo jaka przyszłość czeka program, choć BBC chce, by powrócił on na antenę w 2016 roku.