Jeśli to prawda, fani Batmana mogą zacierać ręce. Cztery premiery w ciągu jednego roku
Nadchodzący film o Batmanie nie wygląda za dobrze, ale na pewno to nie znaczy, że wytwórnia Warner Bros. chce rozstać się z tym superbohaterem. Wręcz przeciwnie.
Z okazji 80. rocznicy debiutu postaci Batmana, w 2019 studio planuje wypuścić cztery oddzielne filmy zbudowane wokół Człowieka-Nietoperza i jego uniwersum. Najpierw w okolicy walentynek doczekamy się "Gotham City Sirens", następnie w maju (weekend Memorial Day)
"Nightwing" (prawdopodobnie z Grantem Wilsonem), w sierpniu do kin ma trafić "Batgirl" a następnie w listopadzie "The Batman". Dodatkowo szykowane są dwie animacje, które także powinny ukazać się w 2019 roku.
Przypomnijmy, że obraz "The Batman" miał reżyserować Ben Affleck, ale ostatecznie zrezygnował. Affleck i Geoff Johns napisali scenariusz, nad którym obecnie pracuje Chris Terrio. Fotel reżysera zajmie Matt Reeves. W filmie Batman będzie musiał zmierzyć się z Slade'em Wilsonem czyli Deathstrokiem (Joe Manganiello). W obsadzie mają znaleźć się także Jeremy Irons jako Alfred i J.K. Simmons jako komisarz Gordon.
Bruce'a Wayne'a i jego superbohaterskie wcielenie najwcześniej będzie można zobaczyć w "Lidze Sprawiedliwości" ("Justice League"). Premierę zapowiedziano na 17 listopada 2017 roku.