Jestem numerem cztery

Trwa moda na ekranizację młodzieżowych romansideł o fantazyjnym rodowodzie. „Jestem numerem cztery” to adaptacja popularnej (przynajmniej w Stanach) powieści Pittacusa Lore’a, której bohaterem jest tajemniczy nastolatek, skrywający swoją tożsamość przed tropiącymi go wrogami. John, bo takie chłopak obiera imię na ziemskim padole, jest jednym z ostatnim przedstawicieli wymarłej pozaziemskiej cywilizacji tropionej przez tajemniczą rasę zabójców. Zmuszony do ciągłego ukrywania się, trafia do niewielkiej miejscowości na odludzie, gdzie – po raz pierwszy - zakochuje się.

Jak na mało wyszukany melanż „Roswell” i „Zmierzchu” przystało, film D.J. Caruso ma w sobie wiele hollywoodzkiego zła: narracja z offu, patetyczne szarże, nieuzasadnione monologi i… No, wiecie - cały ten młodzieżowy zgiełk. Nie ma tu nic, czego już parę razy nie widzieliśmy, a o czym chciałoby się nam później pamiętać.

A jednak, jako niezobowiązujący test na znajomość schematów kina młodzieżowego, film spełnia swoje zadanie. Caruso decyduje się na kilka uwodzicielskich zabiegów (rozluźniony Timothy Olyphant w jednej z ról, chwytliwy soundtrack z przebojami The XX, Adele i Kings of Leon), które subtelnie, z drugiego planu, podtrzymują naszą uwagę. Dzieciaki w tym czasie skaczą po drzewach, przeżywają pierwsze miłostki i zbawiają świat – wszystko oczywiście w rytm wyświetlanych na blue-screenie czarów z komputera. Kto nie rwał sobie włosów z głowy na „Jumperze”, „Niewidzialnym” czy „Push”, odnajdzie się także tutaj.

Wydanie blu-ray

„Jestem…” zaskakująco szybko trafia do sklepowego obiegu, co znajduje swoje odbicie w samym wydaniu. Zadbano wprawdzie, by otoczka dźwiękowa nie schodziła poniżej pewnego poziom, ale już jakość obrazu pozostawia wiele do życzenia - bywa nieostry, dziwnie przytłumiony; na pewno można było nad transferem popracować trochę dłużej.

Słabe są także same dodatki, zaledwie trzy na całej płycie. Nie znajdziemy tu niestety reżyserskiego komentarza czy dokumentu o realizacji. Jest za to pakiet średnio absorbujących* scen usuniętych (19:21) z wprowadzeniem reżysera do każdej z nich, krótki i dość powierzchowny reportaż Numer Sześć (11:44), przybliżający zakulisowe przygotowania do roli Teresy Palmer oraz klasyczne Wpadki z planu (3:18), tym razem całkiem zabawne. I tyle. Szkoda, bo sam chętnie posłuchałbym o charakteryzacji (zmieniony nie do poznania Kevin Durand robi wrażenie) czy procesie castingowym, który zadecydował o takiej, a nie innej, obsadzie.

  • - polecam jednak przynajmniej pierwszą, rozszerzoną sekwencję z Johnem przeglądającym swoje zdjęcia, niezamierzenie zdradzającą zabawny podtekst gejowski (zapewne z tego powodu wyleciała z gotowego filmu).
Wybrane dla Ciebie
"Czułem się jak dzi*ka". Chory aktor o przykrym doświadczeniu z planu
"Czułem się jak dzi*ka". Chory aktor o przykrym doświadczeniu z planu
Zagrał Bonda sześć razy. "To jak życie w akwarium"
Zagrał Bonda sześć razy. "To jak życie w akwarium"
Była żona Kevina Costnera wychodzi za mąż. Dopiero co się rozwodziła
Była żona Kevina Costnera wychodzi za mąż. Dopiero co się rozwodziła
Mocne zakończenie. Od szamba do betonu w polskim serialu o sprawach ostatecznych
Mocne zakończenie. Od szamba do betonu w polskim serialu o sprawach ostatecznych
"Idź do diabła". Hollywoodzki gwiazdor nie przebierał w słowach
"Idź do diabła". Hollywoodzki gwiazdor nie przebierał w słowach
Do obejrzenia w domu. Świetne opinie i ponad 350 tys. widzów w kinach
Do obejrzenia w domu. Świetne opinie i ponad 350 tys. widzów w kinach
Cisza na sali. Na to, co pokazał Netflix, nie mogło być innej reakcji
Cisza na sali. Na to, co pokazał Netflix, nie mogło być innej reakcji
Jacob Elordi drastycznie schudł do roli. "Bolało całe ciało"
Jacob Elordi drastycznie schudł do roli. "Bolało całe ciało"
"Gniew ludu". 7 milionów osób. Protesty w całych Stanach Zjednoczonych
"Gniew ludu". 7 milionów osób. Protesty w całych Stanach Zjednoczonych
Dzieci Hackmana niewspomniane w testamencie. Majątek gwiazdora idzie pod młotek
Dzieci Hackmana niewspomniane w testamencie. Majątek gwiazdora idzie pod młotek
Podbija Polskę i świat. "Przerażający i nieprzewidywalny"
Podbija Polskę i świat. "Przerażający i nieprzewidywalny"
Gwiazdor "Stranger Things" był ciągle pytany o orientację. Miał 12 lat
Gwiazdor "Stranger Things" był ciągle pytany o orientację. Miał 12 lat