''Jeździec znikąd'': Wypadek na planie! Johnny Depp stratowany przez konia!
W trakcie pracy na planie filmu "Jeździec znikąd" doszło do groźnego wypadku. Johnny Depp, który zrezygnował z pomocy kaskadera, został stratowany przez konia. Całą sytuację zarejestrowały kamery.
Sytuacja wyglądała bardzo dramatycznie. Podczas kręcenia sceny galopu koń zrzucił aktora z grzbietu i ciągnął go za sobą przez ponad 20 metrów. Prawie doszło do tragedii. Najbardziej ucierpiał tułów aktora, po którym przebiegło zwierzę.
Przerażona ekipa natychmiast rzuciła się na pomoc. Całe szczęście Depp doznał niewielkich obrażeń i po chwili mógł już wstać o własnych siłach.
Po rozmowie z lekarzami i przejrzeniu nagrania, Johnny Depp stwierdził, że to właśnie jego koń, Scout, uratował mu życie:
- W wielu filmach jeździłem konno i kilka razy zdarzyło mi się spaść, ale tym razem było naprawdę groźnie. Mam dobrą relację z tym koniem i gdy oglądam nagranie z wypadku, widzę, że to on ocalił mi życie. Bardzo niefortunnie upadłem i byłem ciągnięty przez kilkanaście metrów, ale na końcu Scout przeskoczył nade mną i odepchnął mnie tylnymi nogami.
Klip ze sceną wypadku dodano do materiałów promocyjnych. Making of z planu już podbija internet. Twórcy filmu obiecują jeszcze więcej emocji i konnych pościgów na ekranach kin.
Przypomnijmy, iż "Jeździec znikąd" stanowi ekranizację popularnego słuchowiska radiowego z lat 30. oraz serialu telewizyjnego z lat 50. Dzieło opowiada o zamaskowanym stróżu prawa (w tej roli Armie Hammer), który przemierza Dziki Zachód. W wędrówce towarzyszy mu Indianin o imieniu Tonto (Johnny Depp).
W filmie występują także Tom Wilkinson, William Fichtner, Barry Pepper, James Badge Dale i Ruth Wilson. Za kamerą dzieła stanął Gore Verbinski, współpracujący już z Deppem przy okazji trzech części "Piratów z Karaibów", nagrodzony niedawno Oscarem za reżyserię animacji "Rango".
Polska premiera planowana jest na 19 lipca 2013 roku.