Joanna Szczepkowska: Aktorka idzie na wojnę z TVN

Joanna Szczepkowska: Aktorka idzie na wojnę z TVN
Źródło zdjęć: © AFP

13.03.2014 | aktual.: 22.03.2017 16:19

**Słynąca z bezkompromisowych wypowiedzi i odważnych poglądów Joanna Szczepkowska zdecydowała się wystąpić na drogę sądową przeciwko stacji TVN. Twierdząc, że jej godność osobista została naruszona, aktorka już wcześniej zapowiadała, iż będzie domagać się przeprosin oraz odszkodowania.**

Co ciekawe, urażona retoryką stosowaną przez dziennikarza _TVN_ Andrzeja Morozowskiego artystka wyznała, że przed sądem nie będzie korzystać z pomocy adwokata, a sprawę ma zamiar wygrać sama.

Słynąca z bezkompromisowych wypowiedzi i odważnych poglądów Joanna Szczepkowska zdecydowała się wystąpić na drogę sądową przeciwko stacji TVN. Twierdząc, że jej godność osobista została naruszona, aktorka już wcześniej zapowiadała, iż będzie domagać się przeprosin oraz odszkodowania.

Co ciekawe, urażona retoryką stosowaną przez dziennikarza TVN Andrzeja Morozowskiego artystka wyznała, że przed sądem nie będzie korzystać z pomocy adwokata, a sprawę ma zamiar wygrać sama.

Aktorka zdążyła już przyzwyczaić nas do kontrowersyjnych zachowań, ale jej pewność siebie w starciu z komercyjną telewizją może wydawać się zaskakująca. Dziś przypominamy początek tego konfliktu, a także przywołujemy inne afery z jej udziałem.


1 / 6

Sprowokowała dziennikarza TVN

Obraz
© newspix.pl

W ubiegłym roku Joanna Szczepkowska wywołała w mediach prawdziwą burzę. W jednym z felietonów skrytykowała postawę zatrudnionych w teatrach homoseksualistów, którzy, jej zdaniem, "każdy głos krytyczny nazywają homofobią".

Napisała również, że geje mają swoje lobby blokujące publikację nieprzychylnych komentarzy.

Ostra opinia aktorki sprowokowała Andrzeja Morozowskiego. Dziennikarz TVN stwierdził, że wypowiedź Szczepkowskiej "może generować stwierdzenie w rodzaju: Żydzi sami są winni Holokaustu". Jego słowa dotknęły artystkę do tego stopnia, że postanowiła pozwać stację.

2 / 6

''Tabloidyzacja mediów zaszła zbyt daleko''

Obraz
© AFP

- Gdyby ktoś jeszcze kilka miesięcy temu mi powiedział, że zdecyduję się na pozew sądowy przeciw stacji TVN, to bym nie uwierzyła. Tabloidyzacja mediów zaszła tak daleko, że dziennikarzom wydaje się, że wszystko można chlapnąć, byle ostro - mówiła w rozmowie z Rzeczpospolitą.

- Dlatego z całą determinacją będę walczyć, by słowami pana Morozowskiego zajął się sąd. Będę dziko walczyć o swoje miejsce, od procesu sądowego poczynając, po konsekwentne szukanie miejsca dla moich sztuk, filmów i wszystkiego, co powinno ujrzeć światło dzienne i po prostu bawić ludzi - dodała.

3 / 6

Problem z pierwszych stron gazet

Obraz
© AKPA

Szczepkowska zdążyła przyzwyczaić nas do swoich kontrowersyjnych sądów i zachowań.

Trzy lata temu wywołała aferę, pokazując nagie pośladki na premierze w Teatrze Dramatycznym, a w ubiegłym roku postanowiła wypowiedzieć się o problemie, który od pewnego czasu nie schodzi z pierwszych stron gazet.

Co znamienne, poruszając problem pedofilii wśród księży, powołała się na własne doświadczenia.

4 / 6

Była molestowana przez księdza

Obraz
© AFP

W opublikowanym w październiku 2013 na łamach Rzeczpospolitej felietonie, Szczepkowska ujawniła, że w dzieciństwie była molestowana przez księdza.

Do zdarzenia miało dojść w konfesjonale, krótko przez jej Pierwszą Komunią.

- Przejęta uklękłam przy konfesjonale, a potem przykazanie po przykazaniu odkryłam ciemne strony kształtującego się charakteru. Skończyłam słowami: "Więcej grzechów nie pamiętam, za wszystkie bardzo żałuję" - pisała aktorka.

5 / 6

''Jak wygląda nagi mężczyzna?''

Obraz
© Film polski

Była prezeska Związku Artystów Scen Polskich dodała, że chwilę później spowiednik zaczął wypytywać o niezwykle intymne szczegóły z jej życia, przekraczając przy tym swoje kompetencje i wprawiając 9-latkę w spore zakłopotanie.

- Pytał, czy podglądam tatusia i mamusię i czy słyszę, co robią w nocy. Pytał, czy widziałam, jak wygląda nagi mężczyzna - zwierzała się Szczepkowska.

Aktorka dodała również, że spowiednik zadawał jej jeszcze inne pytania, jednak postanowiła ich nie przytaczać.

6 / 6

Wypięła się na reżysera

Obraz
© AKPA

W 2010 roku Szczepkowska zasłynęła dość odważną interpretacją pojawiającej się w sztuce jednej z kwestii.

W końcowych scenach spektaklu "Persona. Ciało Simone" w reżyserii Krystiana Lupy, pokazała reżyserowi nagie pośladki, wypowiadając przy tym zdanie "tu jeszcze dalej możesz iść".

Szokujące zachowanie artystki zostało zinterpretowane, jako oznaka jej konfliktu z reżyserem. Lupa zachował jednak zimną krew i w swoim oficjalnym oświadczeniu zdystansował się od incydentu, twierdząc, że zdarzenie było jedynie „performerską inicjatywę aktorki".

(mf/gk)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (309)