Johnny Depp pijany na czerwonym dywanie. Organizatorzy premiery "Morderstwa w Orient Expressie" upominali go trzy razy
Widok Johnny'ego Deppa na londyńskiej premierze "Morderstwa w Orient Expressie" nie należał do najprzyjemniejszych. Aktor momentami ledwo trzymał się na nogach, ignorował zakaz palenia w pomieszczeniu i "cuchnął gorzałą".
06.11.2017 | aktual.: 06.11.2017 11:54
Brytyjski dziennik "The Sun", opisując premierę "Morderstwa w Orient Expressie" w londyńskim Royal Albert Hall, zacytował relację świadków, którzy nie mają wątpliwości, że Johnny Depp był "bardzo wczorajszy" i z daleka czuć było od niego alkohol. Zdjęcia "zmęczonego" gwiazdora, podtrzymywanego przez ochroniarza, stawiają kropkę nad i w tym temacie.
Według źródeł dziennika Depp miał dzień wcześniej ostro zabalować w londyńskim klubie The Box. Nic więc dziwnego, że na czerwonym dywanie "irytowały go spojrzenia ludzi" i był "w dziwnym nastroju". - Wszyscy myśleli, że był pijany – dodaje jeden ze świadków.
Depp był nawet trzykrotnie upominany przez obsługę, gdyż nic sobie nie robił z zakazu palenia. I choć próbował zachowywać pozory – rozdawał autografy, uśmiechał się do zdjęć – niekontrolowane ruchy i woń alkoholu nie pozostawiały złudzeń, że był prawdziwym utrapieniem dla organizatorów premiery, na której pojawiły się również takie sławy jak Penelope Cruz, Judi Dench, Daisy Ridley czy Derek Jacobi.
"Morderstwo w Orient Expressie" to kolejna ekranizacja klasycznej powieści kryminalnej Agathy Christie, wyreżyserowana przez pięciokrotnie nominowanego do Oscara Kennetha Branagha. On sam gra także słynnego detektywa Herculesa Poirot, rozwiązującego sprawę morderstwa, którego ofiarą w najsłynniejszym pociągu świata pada wpływowy amerykański biznesmen. Luksusowa podróż staje się punktem wyjścia do stylowej, pełnej napięcia i zaskakującej opowieści sensacyjnej, uznawanej za największą zagadkę kryminalną wszech czasów. Trzynaścioro pasażerów uwięzionych zostaje w pułapce, nie wiedząc, co ich czeka. Jeden człowiek musi wskazać mordercę, zanim ten zaatakuje ponownie.
Film Branagha przyciąga uwagę fenomenalną obsadą, w której pojawiły się takie sławy jak Penélope Cruz, Willem Dafoe, Judi Dench, Johnny Depp, Derek Jacobi, Josh Gad, Michelle Pfeiffer i Daisy Ridley.