Keanu Reeves ma złamane serce. Śmierć przyszła nagle, trudno w to uwierzyć
17 marca br. zmarł Lance Reddick, który zagrał drugoplanową rolę we wszystkich częściach "Johna Wicka". Aktor odszedł niespodziewanie w wieku 60 lat, Hollywood jest w szoku. Reeves razem z reżyserem oddali koledze wzruszający hołd.
Fani pokochali Lance'a Reddicka głównie za serial "Prawo ulicy" emitowany w latach 2002-2008. Popularność przyniosła mu też postać Charona w "Johnie Wicku", którego najnowsza, czwarta już odsłona przygód pojawi się w kinach 24 marca. Reddick zdradził, że budując swoją rolę wzorował się na Alfredzie z "Batmana" i Hectorze z "Pretty Woman".
- Wszyscy niewiele mówią, ale ich obecność na ekranie jest znacząca. Musiałem znaleźć sposób, żeby to uchwycić - powiedział aktor w rozmowie z "Vulture".
Według "Screen Rant", wątek Charona został znacząco rozszerzony, sczególnie w kontekście jego relacji z szefem granym przez Iana McShane'a. Konsjerż hotelu Continental i jego menedżer Winston to faceci bez skrupułów, ale z zasadami, którzy nade wszystko cenią sobie swoją przyjaźń.
Zmarły aktor podkreślił, że na planie miał wyjątkową chemię nie tylko z McShanem, ale także z Reevesem.
- Po zdjęciach do "czwórki" napisał do mnie: "Dziękuję za to, co wniosłeś do wszystkich postaci, nie tylko Charona. Nigdy tego nie zapomnę" - cytował kolegę Reddick.
Jego śmierć wywołała wielkie poruszenie w branży.
"A niech to szlag" - napisał Jeffrey Dean Morgan.
"Niedopuszczalne. Hej, Pani Śmierć, oczekuję na twoją odznakę i kosę na moim biurku jutro do dziewiątej rano" - wezwał kostuchę do dymisji Patton Oswald.
Złamane serce ma również Keanu Reeves. W oświadczeniu, opublikowanym w "Variety" wspólnie z reżyserem "Johna Wicka" Chadem Stahelskim, napisał: "Jesteśmy głęboko zasmuceni i załamani utratą naszego ukochanego przyjaciela Lance'a Reddicka. Był wytrawnym profesjonalistą i z przyjemnością się z nim pracowało. Nasza miłość i modlitwy są z jego żoną Stephanie, jego dziećmi, rodziną i przyjaciółmi. Nasz wspólny film dedykujemy jego pamięci. Będzie nam go bardzo brakowało".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" omawiamy 95. galę wręczenia Oscarów. Czy werdykt jest słuszny? Kto był największym przegranym? Jakie kreacje gwiazd nas zachwyciły? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.