Keanu Reeves: Życie nie oszczędzało gwiazdora ''Matriksa''
23.11.2015 | aktual.: 22.03.2017 11:36
Wyruszający tekst przybliżył tragiczny życiorys gwiazdora. Reakcje internautów były natychmiastowe, wielu z nich solidaryzowano się z Reevesem. I naprawdę trudno się im dziwić.
Keanu Reeves już od kilku lat nie ma szczęścia do ról, choć przecież początki jego kariery wyglądały niezwykle obiecująco.
Zagrał w "Niebezpiecznych związkach", "Na fali" i "Moim własnym Idaho"; wystąpił w lubianej sensacji "Speed: Niebezpieczna prędkość", a później u boku Ala Pacino w "Adwokacie diabła".
Aktor rzadko komunikuje się z mediami, jeszcze rzadziej opowiada o swoim życiu prywatnym. Dlatego sporo zamieszania wzbudził wpis na Facebooku, który został opublikowany pod koniec weekendu.
Wyruszający tekst przybliżył tragiczny życiorys gwiazdora. Reakcje internautów były natychmiastowe, wielu z nich solidaryzowano się z Reevesem. I naprawdę trudno się im dziwić.
Dorastał bez ojca
Jego dzieciństwo nie należało do najszczęśliwszych. Keanu wychowywał się pod opieką matki – rodzice rozwiedli się, gdy chłopiec miał zaledwie trzy lata – i długo cierpiał z tego powodu, nie mogąc zrozumieć, dlaczego został porzucony przez ojca.
Miał problemy z zaaklimatyzowaniem się w szkole, w ciągu pięciu lat uczęszczał aż do czterech liceów, a z jednego został nawet wyrzucony.
Przyznawał, że był trudnym dzieckiem, hałaśliwym, niesfornym, niepotrafiącym się odnaleźć w klasie. Miał dysleksję. Wreszcie, nie otrzymawszy dyplomu, porzucił szkołę, postanawiając zostać aktorem.
Śmierć przyjaciela
Niezły start zawodowy zniszczyło wydarzenie, które na długo utkwiło młodemu aktorowi w pamięci – jego bliski przyjaciel, kolega z planu filmowego, 23-letni River Phoenix, zmarł na ulicy w wyniku przedawkowania narkotyków 31 października 1993 roku.
Wkrótce potem u starszej siostry Keanu, Kim, lekarze wykryli białaczkę. Kiedy kobieta trafiła do szpitala, brat spędzał z nią całe dnie, siedząc przy łóżku i trzymając za rękę. Bez wahania zaniedbał karierę; liczyło się dla niego wyłącznie dobre samopoczucie siostry.
We wspomnianym wpisie, który pojawił się na fanpage’u aktora, wspomniano, że Reeves przeznaczył 70 procent gaży z „Matriksa” na badania nad nowotworem krwi. Wiadomo również, że aktor jest mocno zaangażowany w rozmaite akcje charytatywne i stale wspiera organizacje dobroczynne, choć często domaga się, by zachowano to w tajemnicy.
Bolesne rozstanie
W 1998 roku Reeves był przekonany, że zła passa wreszcie się skończyła.
Na jednym z przyjęć poznał Jennifer Syme, w której zakochał się od pierwszego wejrzenia. Jego wybranka wkrótce zaszła w ciążę, lecz pojawiły się komplikacje. Dziecko przyszło na świat miesiąc przed planowanym terminem porodu, martwe.
Niedoszli rodzice nie mogli otrząsnąć się z żalu, zaczęli się od siebie oddalać, aż wreszcie się rozeszli, choć nadal pozostali przyjaciółmi i spędzali ze sobą wiele czasu.
Niekończący się smutek
W kwietniu 2001 roku Syme, wracając z pracy, straciła panowanie nad kierownicą. Jej samochód uderzył w inne zaparkowane pojazdy i dachował. Kobieta, wciąż zmagająca się z depresją, zginęła na miejscu.
Jej śmierć była dla Reevesa kolejnym ciosem i długo nie mógł się pogodzić z odejściem partnerki.
- Smutek zmienia kształt, ale nigdy się nie kończy – powiedział aktor magazynowi Parade. - Ludzie myślą, że można się z tym pogodzić, że to minie, ale są w błędzie. Kiedy odchodzi ktoś, kogo kochasz, zostajesz sam.
Problemy z kobietami
W 2008 roku Reeves przeżył kolejne nieprzyjemne doświadczenie – został pozwany przez dziennikarkę Alison Silvę, która twierdził, że aktor potrącił ją swoim samochodem i dotkliwie poturbował.
Sprawa trafiła do sądu i ciągnęła się przez półtora roku; w tym czasie Silva nachodziła Reevesa, grożąc mu i żądając pieniędzy. Ostatecznie aktora uznano za niewinnego. Tymczasem we wrześniu 2014 roku Reeves zaliczył dwa kolejne mało przyjemne spotkania z kobietami.
Jedna z nich włamała się do jego domu i musiała zostać wyprowadzona przez policjantów. Druga weszła pod nieobecność aktora na jego posesję i pływała nago w basenie, dopóki nie zauważył jej jeden z pracowników wynajętych przez Reevesa. Ponownie wezwano służby mundurowe.
Powrót do gry
Wielu twórców ceni sobie współpracę z Reevesem. Teraz nieco już zapomniany gwiazdor ma ponownie szansę zabłysnąć na ekranie.
Ostatnio przypomniał o sobie rolą w głośnym akcyjniaku „John Wick”, a już niebawem będziemy mogli oglądać go w kolejnych produkcjach, które, być może, przyniosą mu wreszcie uznanie krytyki.
Reeves wystąpi u boku Renée Zellweger w thrillerze „The Whole Truth”, dramacie „Daughter of God”, przygodowym „Passengers” , zaplanowanym na rok 2016 miniserialu „Rain” oraz drugiej części „Johna Wicka”. (sm/gk)