Numer jeden w Polsce. Polsat może mieć w tym roku duży problem
Od wielu lat filmy z Kevinem są dla wielu rodzin w Polsce obowiązkowym punktem obchodów Bożego Narodzenia. Świadczą o tym dobitnie wyniki oglądalności filmów i programów nadawanych podczas świątecznych dni. W ubiegłym roku "Kevin sam w domu" ponownie stał się przebojem numer jeden. W bieżącym sezonie na drodze do triumfu hitu Polsatu może jednak stanąć platforma Disneya.
W 2021 roku "Kevin sam w domu", 31 lat od kinowej premiery, od wielu lat stały punkt programu świątecznej ramówki Polsatu, zdeklasował telewizyjnych konkurentów. W wigilijny wieczór zgromadził przed telewizorami średnio 4,19 mln widzów. Drugi najpopularniejszy program świąt "Rolnik szuka żony" nie przekroczył 3 mln widzów. W trakcie emisji filmu Chrisa Columbusa Polsat miał aż 34 proc. udziału w rynku.
Przypomnijmy, że Polsat kultywuje tradycję pokazywania "Kevina samego w domu" w wigilijny wieczór od kilkunastu przynajmniej lat. Wyjątek stanowił rok 2010, gdy szefowie stacji uznali, że widzowie mają już dość oglądania filmu z Macaulay'em Culkinem. Byli wówczas w dużym błędzie, choć ich decyzja sprawiła, że "Kevin sam w domu" zyskał status niemal dobra narodowego. Widzowie zasypywali stację mailami, pisali petycje, mające wpłynąć na zmianę decyzji Polsatu. Ostry, społeczny wręcz sprzeciw poskutkował. Świąteczną komedią w trybie awaryjnym wyemitowano 25 grudnia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Od tego czasu "Kevin sam w domu" niemal co roku jest najchętniej oglądanym programem telewizyjnym w okresie świąt Bożego Narodzenia. W latach 2014-2021, kiedy "Kevin sam w domu" był pokazywany w Wigilię, jego oglądalność utrzymywała się na poziomie 3,2-4,5 mln widzów. W tym Polsat może mieć jednak problem, gdyż w czerwcu na rynku pojawił się Disney+.
Na Polsacie "Kevin sam w domu" tradycyjnie będzie emitowany w wigilijny wieczór o godzinie 20:00, a także w pierwszy dzień świąt o godzinie 16:30. Tu wszystko po staremu. Jednak na platformie streamingowej Disney+ świąteczną komedię Chrisa Columbusa można obejrzeć w każdej chwili. I wygląda na to, że widzowie wcale nie zamierzają z tym czekać do Wigilii.
Od kilku już dobrych dni "Kevin sam w domu" jest bowiem najpopularniejszym tytułem na platformie. Także w naszym kraju. Cieszy się większym zainteresowaniem niż "Avatar", którego druga część wkrótce pojawi się w kinach czy też świąteczny, specjalny epizod "Strażników Galaktyki". Wydaje się więc, że na użytkowników platformy Disney+ Polsat nie ma co liczyć podczas wigilijnego wieczoru. Chociaż, kto wie, jak to będzie? Wigilijna moc "Kevina" jest przecież przepotężna.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozkminiamy "1899" z Maciejem Musiałem, analizujemy "Zepsutą krew" na Disney+, a także polecamy (lub nie) "Kulawe konie", "Do ostatniej kości" i "Nie martw się, kochanie". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.