Kirk Douglas: ''Wierność nie była moją mocną stroną''

Kirk Douglas: ''Wierność nie była moją mocną stroną''
Źródło zdjęć: © AFP

- Nazywam się Kirk Douglas. Może mnie znacie. Jeśli nie... zapytajcie Google. Byłem gwiazdą filmową. Jestem tatą Michaela Douglasa, teściem Catherine Zeta-Joness i dziadkiem ich dzieci – przedstawiał się kilka lat temu w jednym z amerykański programów rozrywkowych.

- Nazywam się Kirk Douglas. Może mnie znacie. Jeśli nie... zapytajcie Google. Byłem gwiazdą filmową. Jestem tatą Michaela Douglasa, teściem Catherine Zeta-Joness i dziadkiem ich dzieci – przedstawiał się kilka lat temu w jednym z amerykański programów rozrywkowych.

Zbyteczna skromność. Kirk Douglas stał się legendą kina, dowodem na to, że każdy – jeśli tylko posiada talent, upór w dążeniu do celu i motywację – może spełnić swój amerykański sen.

Nawet gdy ze względu na zły stan zdrowia wycofał się z zawodu, widzowie o nim nie zapomnieli. Dla wielu w dalszym ciągu jest inspiracją. Aktor motywuje do walki z ograniczeniami i zachęca, aby nie poddawać się niepowodzeniom. 9 grudnia skończył 98 lat.


1 / 8

Dziecko imigrantów

Obraz
© EastNews

Urodził się w 9 grudnia 1916 roku w Stanach Zjednoczonych, gdzie jego rodzice osiedlili się osiem lat wcześniej, po opuszczeniu Rosji.

Herszel Danielovitch i Bryna Sanglel byli ubogimi żydowskimi imigrantami, a swojemu synowi, Issurowi Danielovitchowi Demsky'emu, który przyjmie potem nazwisko Kirk Douglas, i sześciu córkom nie mogli wiele zaoferować.

- Moi rodzice byli w Ameryce nikim, analfabetami. Ja swoją edukację zacząłem więc od dobrego poznania języka angielskiego – mówił później o swoich początkach na kartach biografii.

2 / 8

Bieda aż piszczy

Obraz
© EastNews

- Byliśmy naprawdę ubodzy* – wspominał aktor. *- Kiedy byłem dzieckiem, mieszkaliśmy wszyscy w małym pokoju. Codziennie pukali do nas włóczędzy, prosząc o jedzenie. Niestety, nie mogliśmy im nic dać, bo sami głodowaliśmy.

Zmuszony był pracować już od najmłodszych lat – aby dostać coś do jedzenia, dorabiał jako sprzedawca lub roznosząc gazety. Sam twierdził, że zanim został aktorem, imał się blisko czterdziestu różnych zajęć.

Ubóstwo go przerażało i chętnie oddawał się marzeniom o lepszym życiu. Już w szkole zaczął występować w sztukach teatralnych.

- Jedna rzecz, której byłem całkowicie pewny, to pragnienie, że chcę zostać aktorem – wspominał Douglas.

3 / 8

Pomogła mu Lauren Bacall

Obraz
© EastNews

Gdy dostał się szkoły aktorskiej, wykładowcy byli pod wrażeniem jego talentu. Niedługo potem Douglas trafił na broadwayowską scenę i wystąpił w sztuce „Spring Again”.

I w ten sposób Douglas zadebiutował na ekranie w „Dziwnej miłości Marty Ivers”.

4 / 8

Prawdziwy drań

Obraz
© AFP

Pod koniec lat 40. był już rozpoznawalny, dekadę później stał się gwiazdą.

- Zrobiłem karierę, grając prawdziwych drani – mówił po latach w dokumencie poświęconym swojej osobie.

Nie bał się wyzwań i skandali, nie chciał być zaszufladkowany jako aktor „przeciętny”. Kiedy udało mu się pokonać wrodzoną nieśmiałość i uwierzyć w swoje możliwości, zrozumiał, że wreszcie sam może dyktować warunki.

Walcząc o swoją niezależność, mając dość warunków studia, zerwał nawet kontrakt z wytwórnią i założył własną firmę, Bryna Productions.

5 / 8

Oscar za całokształt

Obraz
© EastNews

Widzowie za nim przepadali, kobiety go kochały, ale urok Douglasa nie opierał się jedynie na wyglądzie. Był przystojny, ale przede wszystkim obdarzony ogromną charyzmą i nieprzeciętnym talentem. Zagrał w wielu ważnych filmach, do dziś uchodzących za klasyki gatunku.

Za role w filmie „Champion”, „Piękny i zły” i „Pasja życia” otrzymał nominacje do Oscara, choć statuetkę dostał dopiero w 1996 roku,i to za całokształt twórczości.

Napisał również kilka książek, w tym niezwykle chwaloną autobiografię, którą zatytułował „Syn śmieciarza”.

6 / 8

Brukowce miały używanie

Obraz
© EastNews

- Chyba byłem „złym chłopcem”. Tak, tak, w moim życiu było naprawdę wiele kobiet – pisał po latach. Nic dziwnego, że prasa rozpisywała się o jego randkach i romansach m.in. z Marleną Dietrich, Joan Crawford czy Ritą Hayworth.

- Wierność nie była moją mocną stroną. Do wszystkiego trzeba dojrzeć – tłumaczył Douglas.

Po raz pierwszy ożenił się pod koniec 1943 roku z Dianą Dill. Z tego związku na świat przyszedł Michael Douglas, aktor, i Joel Douglas, producent.

Z Dill rozwiódł się już po ośmiu latach. W połowie 1954 roku poślubił Anne Buydens. Jeden z ich synów, Peter, został producentem; drugi, Eric, poszedł w ślady sławnego ojca, ale bez większego powodzenia. Zmarł w 2004 roku na skutek przedawkowania środków odurzających.

7 / 8

Nie poddawał się

Obraz
© EastNews

Douglas miał w życiu wiele szczęścia – w lutym 1991 roku rozbił się helikopter, którym leciał. Dwie osoby zmarły, ale aktor wyszedł z katastrofy bez większych obrażeń.

Wkrótce musiał zmagać się z innym nieszczęściem. Pięć lat po wypadku doznał wylewu, po którym stracił umiejętność mówienia. Nie poddał się.

- Pracowałem z moim terapeutą dwa razy w tygodniu – wspominał w rozmowie z The Hollywood Reporter. Dzięki ćwiczeniom i woli walki Douglas odniósł wspaniałe efekty.

8 / 8

Walka ze słabościami

Obraz
© AFP

Nigdy się nad sobą nie użalał – zawsze mógł liczyć na pomoc dzieci i żony, choć rodzina pilnowała, aby nie zaczął traktować swojej choroby jako wymówki.

Nigdy nie pozwolił, aby słabość nad nim zawładnęła. Odnosił sukcesy w branży filmowej, ale też udzielał się społecznie. Do dziś daje z siebie wszystko. Na ekranie gościł po raz ostatni w 2008 roku, w filmie telewizyjnym „Meurtres à l'Empire State Building” w reżyserii Williama Karela. (sm/gk)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (20)