Kontrowersyjny "Opór" wkrótce w kinach
Wzbudzający w Polsce kontrowersje z powodu potraktowania faktów historycznych amerykański film "Opór", trafi do polskich kin 23 stycznia. Jego akcja rozgrywa się podczas II wojny światowej, a bohaterami są Żydzi, którzy tworzą na Nowogródczyźnie oddział partyzancki.
14.01.2009 10:20
Dramat "Opór" ("Defiance") zrealizował znany reżyser Edward Zwick, a główną rolę w filmie powierzył Brytyjczykowi Danielowi Craigowi. Film - w zamierzeniu Zwicka - miał być wierny faktom.
Głównym bohaterem jest grany przez Craiga Tewje Bielski, założyciel żydowskiego oddziału partyzanckiego walczącego z Niemcami. Zwick przedstawił go jako postać szlachetną. Tymczasem, według informacji docierających do polskiego Instytutu Pamięci Narodowej, niektórzy Żydzi z oddziału Bielskiego mogli być zamieszani w mord na prawie 130 polskich mieszkańcach wsi Naliboki nad Niemnem.
W filmie "Opór" czterej bracia Bielscy - Tewje, Zus (Liev Schreiber), Asael (Jamie Bell) i Aron (George Macay) - na wieść o tym, że Żydzi są wywożeni do obozów zagłady i masowo mordowani, chronią się w lesie na Nowogródczyźnie i zakładają tam oddział partyzancki, któremu przewodzi charyzmatyczny Tewje. Do oddziału Tewjego przyłącza się coraz więcej Żydów - mających nadzieję, że Bielscy uchronią ich przed śmiercią. Bracia tworzą w lesie dużą osadę zamieszkiwaną przez Żydów.
Filmowy Tewje za cel stawia sobie ochronę życia jak największej liczby Żydów. Na zabijanie Niemców oraz kolaborantów z okolicznych miejscowości decyduje się jedynie z powodu pragnienia zemsty za śmierć swych najbliższych (zamordowana została niemal cała rodzina Tewjego) oraz w wypadkach koniecznej samoobrony. Bielski podkreśla przy tym, że ludzie nie mogą zachowywać się jak agresywne zwierzęta.
Jak przypomniał polski dystrybutor "Oporu", Monolith Plus, "historia braci Bielskich oraz osady, która za ich sprawą powstała w samym środku Puszczy Nalibockiej, po raz pierwszy została nagłośniona pod koniec wojny; w 1944 r. przed miejscowymi ukazał się niesamowity widok - w jednej chwili z lasu wyszły setki Żydów".
Scenariusz filmu "Opór" powstał na motywach książki o braciach Bielskich pt. "Defiance. The Bielski Partisans", którą napisała ocalała z Holokaustu amerykańska historyczka i socjolog, prof. Nechama Tec (ur. 1931 r. w Lublinie, od 1952 r. mieszkająca w USA). Cytowany w materiałach przekazanych przez dystrybutora reżyser Edward Zwick oświadczył, że zachował wierność faktom historycznym, a zarazem nie dążył do nakręcenia dokumentu.
"Bielscy nie byli świętymi. To bohaterowie z krwi i kości, pełni wad, ale przez to są tak fascynujący. Myślę, że to, co narodziło się w nich, dla nich samych było niezwykłe. Byli zmuszeni przejąć dowództwo i odpowiedzialność za tę społeczność, zmagać się z wieloma dylematami i odpowiedzieć na pytania: Czy trzeba stać się potworem, aby walczyć z innymi potworami? Czy trzeba poświęcić własne człowieczeństwo, żeby ratować cudze?" - powiedział Zwick.
Przedstawienie Bielskiego w filmie jako bohatera pozytywnego i fascynującego uznano w Polsce za kontrowersyjne.
6 stycznia na łamach "Gazety Wyborczej" opublikowano artykuł pt. "Prawdziwa historia Bielskich". Odnosząc się do wymordowania przez radzieckich partyzantów w 1943 r. na Nowogródczyźnie prawie 130 Polaków ze wsi Naliboki, przypomniano, że w 1993 r. były mieszkaniec Naliboków Wacław Nowicki opublikował książkę "Żywe echa", w której jako pierwszy przypisał zbrodnię braciom Bielskim.
"Informację powtórzyli polscy i białoruscy historycy, m.in. Zygmunt Boradyn, autor monografii "Niemen - rzeka niezgody" (...). W 2001 r. Kongres Polonii Kanadyjskiej skłonił IPN do wszczęcia śledztwa przeciw partyzantom +zw. brygady Tewjego Bielskiego+. Śledztwo trwa" - napisano na łamach "GW".
Cytowana przez gazetę prokurator IPN Anna Gałkiewicz poinformowała: "Mogę zdradzić tyle, że przesłuchaliśmy 80 świadków masakry i kilkunastu z nich rozpoznało wśród atakujących osoby narodowości żydowskiej. Pięć osób zeznało, że byli to Żydzi z oddziału Bielskiego. Imion i nazwisk świadkowie nie podają". Gałkiewicz zaznaczyła przy tym, że "Tewjego ani jego braci wśród zbrodniarzy nie widziano".