Straty będą ogromne. Klęski nie uda się już uniknąć

Najnowsze prognozy dotyczące sprzedaży biletów na drugą część "Aquamana" wskazują, że ekranizacja komiksu podczas premierowego weekendu zarobi w amerykańskich kinach 32-42 mln dol. Znacznie mniej niż oryginalna produkcja z 2018 r. która zebrała na starcie 67 mln dol.

Pierwszy "Aquaman" też miał premierę w grudniu i bardzo dobrze wykorzystał świąteczny okres. Wielu analityków uważa jednak, że "Zaginione Królestwo" stać będzie jedynie na w miarę solidne otwarcia, a później nastąpią duże spadki popularności. Świąteczno-noworoczny okres nie pomoże filmowi.

W niektórych prognozach końcowe wpływy drugiej części "Aquamana" w Stanach szacuje się na zaledwie 105-110 mln dol. Produkcja DC sprzed pięciu lat zarobiła za oceanem 335 mln dol.

"Jestem wielkim fanem DC, ale nawet ja nie widzę powodu, dla którego miałbym obejrzeć ten film w kinach, gdy wiem, że nadchodzi 'Superman Legacy'. Będę zadowolony, gdy DC zrobi sobie przerwę, bo ostatnie porażki Marvela pokazują, że ekranizacje komiksów przechodzą poważny kryzys, a ich twórcy są wypaleni" - pisze jeden z internautów.

Spektakularne porażki tegorocznych ekranizacji DC ("Shazam: Gniew bogów", "Flash", "Blue Beetle") sprawiły, że od zaplanowanej na grudzień premiery filmu "Aquaman i Zaginione Królestwo" miała zależeć przyszłość całego uniwersum DC Comics.

Szefowie Warner Bros. podjęli jednak kluczowe decyzje jeszcze przed premierą filmu. Mają więc zamiar ponownie zrestartować całą serię i budować nowe filmowe uniwersum z nowymi aktorami. Pytanie, czy znajdzie się w nim miejsce dla odtwórcy Aquamana? Jason Momoa twierdzi, że tak.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Zabójcy" Davida Finchera, "Informacji zwrotnej" z Arkadiuszem Jakubikiem oraz ostatnim sezonie "The Crown", gdzie, spoiler, ginie księżna Diana. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.