Kryzys u Vegi? Związkowcy alarmują w sprawie zarobków na planie
Dawniej Patryk Vega uchodził za króla kasowych produkcji. Jednak ostatnie filmy reżysera "Pitbulla" okazały się finansowymi klapami. Zgodnie z obietnicą Vega kręci teraz anglojęzyczne filmy, jednak rzekomo tnie koszty, oferując statystom stawki poniżej minimalnej krajowej.
Wygląda na to, że złota era Patryka Vegi już minęła. Kilka lat temu na jego filmy do kin waliły tłumy, a ambitny reżyser potrafił wypuścić trzy produkcje rocznie. Oczywiście w ten sposób Patryk Krzemieniecki (bo tak naprawdę nazywa się Vega) dorobił się sporego majątku.
Gdy Bartłomiej Misiewicz groził, że wstrzyma pokazy "Polityki" przez to, że reżyser rzekomo wzorując się na nim, przedstawił asystenta Macierewicza w prześmiewczy sposób i żądał miliona złotych odszkodowania, Vega kpił, że "ma zegarek wart dwa razy tyle". Jednak kryzys i inflacja dopadły w końcu kasowego reżysera.