Krzysztof Kieślowski w bardzo egzotycznych miejscach świata
Film dokumentalny o Krzysztofie Kieślowskim - "Still Alive" z 2005 roku w reżyserii Marii Zmarz-Koczanowicz - cieszy się stałym zainteresowaniem największych międzynarodowych festiwali filmowych. Jesienią będzie prezentowany w Seulu, Rio de Janeiro, Hajfie, Weronie i Berlinie.
03.09.2007 12:23
Aleksandra Biernacka z Telewizji Polskiej, jednego z producentów filmu "Still Alive", przypomniała, że dokument był już pokazywany na wielu zagranicznych festiwalach, m.in. w Goeteborgu, Denver i Montrealu.
Maria Zmarz-Koczanowicz była studentką Kieślowskiego, gdy wykładał on na Wydziale Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Tytuł filmu zaczerpnęła z listu Kieślowskiego do Hanny Krall. Cierpiący na chorobę serca reżyser napisał w nim - po którymś z kolejnych badań lekarskich - że jest "still alive" ("wciąż żywy").
O Kieślowskim mówią w filmie reżyserzy Wim Wenders i Agnieszka Holland, operator Sławomir Idziak, aktorki Irene Jacob i Grażyna Szapołowska oraz kompozytor Zbigniew Preisner. Autorka dokumentu wykorzystała także wypowiedzi samego bohatera - Kieślowski przedstawia w nich własną wizję kina.
Krzysztof Kieślowski, jeden z najwybitniejszych twórców w historii polskiego kina, jest bardzo ceniony za granicą. Do jego najsłynniejszych filmów należą: "Amator", "Przypadek", cykle "Trzy kolory" i "Dekalog" oraz dokumenty "Gadające głowy", "Z punktu widzenia nocnego portiera" i "Siedem kobiet w różnym wieku".