Kultowi polscy serialowi dozorcy

Nie byłoby ulicy Wspólnej gdyby nie pani Maria Zięba, która na trwałe zagościła w świadomości i sercach mieszkańców. Pod okiem pani Marii żadna sprawa nie będzie niedopilnowana, a żaden obowiązek wykonany niedokładnie.

Roman Wilhelmi stworzył niezapomnianą kreację Stanisława Anioła, który bawi widzów do dziś. Nie można powiedzieć, że nazwisko zarządcy domu przy ulicy Alternatywy 4 oddawało jego cechy charakteru...

Stanisław Anioł sprawował władzę absolutną, wzbudzał wśród mieszkańców poczucie grozy. Jego zebrania były świętością i żaden z lokatorów nie odważył się nie stawić w umówionym miejscu. Stanisław Anioł okazał się postacią na tyle kultową, że mieszkańcy warszawskiego Ursynowa postawili mu pomnik.

Do dziś wielu osobom kręci się łezka w oku na wspomnienie Ryszarda Popiołka, dozorcy z serialu "Dom". Przyjaciel wszystkich mieszkańców ulicy Złotej 25, zawsze gotowy do pomocy i wsparcia, zawsze chętny do rozmowy.

Ryszard Popiołek jest niewątpliwie reliktem minionej epoki. Widzowie nie kryli tęsknoty za poczciwym dozorcą, gdy jego miejsce zajął arogancki i pewny siebie Prokop (w tej roli Jerzy Bończak).

Dozorca z serialu "Zmiennicy" spędzał większość czasu przelewając wodę do studzienki kanalizacyjnej. Dlaczego? "Bo taka robota, a po bokach już podlane" - jak sam twierdził.

Ponadto dozorca ze "Zmienników" uważał się za eksperta od spraw damsko-męskich, chętnie wsadzając nos w prywatne sprawy wszystkich lokatorów.

Zbigniew Buczkowski doskonale wpisał się w postać Alfreda Rosolaka, typowego ciecia. Rosolak zajmował się standardowymi zajęciami ciecia: podlewał trawniki, zamiatał chodniki i uwalniał mieszkańców uwięzionych w windzie.

Aż pewnego dnia sam Rosolak został uwięziony w zepsutej windzie.