''Maggie'': Kariera Abigail Breslin nabiera tempa
Ma zaledwie 19 lat, a już wystąpiła w ponad 20 filmach i, jako jedna z najmłodszych aktorek w historii, zdobyła nominację do Oscara. Obecnie zaliczana jest do grona najbardziej obiecujących i najzdolniejszych artystek młodego pokolenia, a amerykańska krytyka z ciekawością przygląda się jej nabierającej tempa karierze.
Ma zaledwie 19 lat, a już wystąpiła w ponad 20 filmach i, jako jedna z najmłodszych aktorek w historii, zdobyła nominację do Oscara. Obecnie zaliczana jest do grona najbardziej obiecujących i najzdolniejszych artystek młodego pokolenia, a amerykańska krytyka z ciekawością przygląda się jej nabierającej tempa karierze.
Abigail Breslin popularność zdobyła dzięki „Małej miss”, komedii w reżyserii Jonathana Daytona i Valerie Faris, opowiadającej o niezbyt urodziwej, ale za to wyjątkowo upartej 7-letniej Olive. Dziewczynka marzy o wzięciu udziału w konkursie piękności i wraz z – delikatnie mówiąc, mocno specyficzną – rodziną próbuje dotrzeć na czas na wybory miss, do których została zakwalifikowana.
Kiedy Breslin przyjmowała tę rolę, nie spodziewała się zapewne, że dzięki tej niezależnej i niskobudżetowej produkcji stanie się prawdziwą gwiazdą.
Szybki debiut
Urodziła się 14 kwietnia 1996 roku w Nowym Jorku, jako najmłodsza z trójki rodzeństwa. To jej brat Spencer pierwszy przetarł szlak – zaczął karierę aktorską jako pięciolatek, w 1997 roku – a Abigail szybko ruszyła jego śladem.
Na małym ekranie zadebiutowała w 1999 roku, występując w reklamie sieci sklepów z zabawkami dziecięcymi Toys 'R Us – podobno już wtedy zachwycano się, że 3-letnia dziewczynka bez żadnego problemu potrafi zapamiętać swoje kwestie i tak dobrze czuje się przed kamerami.
O uzdolnioną małolatę wkrótce upomniał się też przemysł filmowy.
Najwspanialsze doświadczenie
W 2002 roku M. Night Shyamalan zaoferował Breslin rolę w „Znakach”. 5-latka zadebiutowała w filmie u boku Mela Gibsona i Joaquina Phoenixa, którzy nie kryli podziwu dla umiejętności początkującej aktorki. Dla niej zaś praca na planie była świetną zabawą.
I choć „Znaki” zebrały mieszane opinie, co do jednego krytycy byli zgodni – mała Breslin miała w sobie ogromny potencjał.
''Jest po prostu cudowna''
Po „Znakach” Breslin nie musiała się już martwić o brak zawodowych propozycji – pojawiła się w serialach „Siostrzyczki” i „Hack”, wystąpiła w „Pamiętniku księżniczki 2: Królewskich zaręczynach”, a także, wraz z bratem Spencerem i Kate Hudson, w „Mamie na obcasach”.
Po premierze Hudson nie szczędziła Breslin komplementów:
- Ta mała dziewczynka, Abigail, jest po prostu cudowna. Za każdym razem, kiedy kręciliśmy scenę w łazience, podczas której grana przez nią bohaterka nie mogła zawiązać butów, ledwo powstrzymywałam się, żeby do niej nie podbiec i nie uściskać. Po prostu ją kocham – opowiadała dziennikarzom.
Nominacja do Oscara
W 2006 roku odbyła się premiera „Małej miss” i znowu ekipa zachwycała się profesjonalizmem i dojrzałością Breslin, a krytyka twierdziła, że obserwujemy narodziny wielkiej gwiazdy. Za rolę Olive aktorka została nominowana do Oscara, ale walkę o statuetkę przegrała ostatecznie z Jennifer Hudson.
I choć na kolejną ważniejszą rolę w karierze Breslin musiała trochę poczekać, nie narzekała – grywała w lepszych i gorszych filmach, czasem nawet kilku rocznie, ciężko pracując na swoją pozycję w Hollywood.
Dojrzała nastolatka
Breslin miała wiele szczęścia – nie zaszufladkowano jej i mogła przebierać w propozycjach, nie ograniczając się wyłącznie, jak spora część jej rówieśników, do kina familijnego.
Wykazała się również rozsądkiem i rozwagą, udowadniając, że zachwyty nad jej dojrzałością nie były wyssane z palca. Unikała skandali, nie wpadła w nałóg i nie zmarnowała sobie życia tak jak wiele innych dziecięcych gwiazd. Nie pakowała się również w głośne romanse – przez jakiś czas spotykała się z Michaelem Cliffordem, obecnie zaś od dwóch lat umawia się z Jackiem Barakatem.
Jedyne wpadki z jej udziałem, o których można było przeczytać w gazetach, dotyczyły wyjątkowo nieudanych kreacji i problemów z wagą, z jakimi aktorka zmagała się w okresie dorastania.
Pracowity rok
W 2013 roku Breslin zagrała w dwóch głośnych produkcjach – filmie science-fiction „Gra Endera”, opartym na bestsellerowej powieści Orsona Scotta Carda, a także w „Sierpniu w hrabstwie Osage”, u boku Meryl Streep i Julii Roberts. Za oba zebrała świetne recenzje. Ale nie zamierza spocząć na laurach.
Jeszcze w tym roku pojawi się w thrillerze „Final Girl”, horrorze „Maggie”, w którym wcieli się w zombie-córkę Arnolda Schwarzeneggera i filmie fantasy „Yamasong: March of the Hollows”. Na swoją premierę czeka również serial „Scream Queens”. (sm/gk)