Mahershala Ali – to jest jego czas! "Green Book" w kinach 8 lutego!

Razem z Viggo Mortensenem w "Green Booku" tworzą duet na miarę klasyków kina, na przemian bawiąc i wzruszając. I udowadniają, że istnieją przyjaźnie, które są w stanie połączyć dwa zupełnie różne światy.

Mahershala Ali – to jest jego czas! "Green Book"  w kinach 8 lutego!
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

14.01.2019 09:53

Tej nocy rola Dona Shirleya w "Green Booku" przyniosła mu kolejną nagrodę: Critics' Choice Award dla Najlepszego Aktora Drugoplanowego. Po Złotym Globie i dziesiątkach wyróżnień wszystko wskazuje na to, że Mahershala Ali zmierza prosto po kolejnego Oscara. Jako tytułowy "Detektyw" w trzecim sezonie serialu HBO, który dziś ma swoją premierę, już zbiera doskonałe recenzje. W "Green Booku" zobaczymy go 8 lutego!

"To jedyny człowiek, jakiego znam, który jest milszy, niż Dalajlama” – tak przedstawił Mahershalę reżyser "Green Booka” Peter Farrelly tuż przed premierową projekcją na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto. Wielu potwierdza, że mówi prawdę. Kiedy Farrelly zaproponował mu udział w filmie, Mahershala właśnie otrzymał Oscara za rolę drugoplanową w "Moonlight”, pracował na planie serialu "Luke Cage”, filmu "Ukryte działania” i podpisał kontrakt z HBO na główną rolę w kolejnym sezonie serialu "Detektyw”. "Był bardzo zajęty” – zapewnia Farrelly. "Jednak bardzo mi na nim zależało. Pojechałem do niego. Zaczęliśmy rozmawiać i stał się cud. Zgodził się”.

"Green Book” to historia zainspirowana prawdziwą przyjaźnią. Grany przez Alego wybitny muzyk jazzowy zatrudnia jako swojego szofera byłego bramkarza z nowojorskiego klubu nocnego (w tej roli Viggo Mortensen) i wspólnie wyruszają w trasę koncertową. Wyprawa na Głębokie Południe USA da początek niewiarygodnej przyjaźni, która połączy dwa z pozoru nieprzystające do siebie światy.

Alego zaintrygowała w Donie Shirleyu enigmatyczność tej postaci. "Tym, co mnie przyciągnęło, był niezwykle złożony, skomplikowany, barwny charakter i osobowość Dona” – zapewnia Mahershala. "Myślę, że publiczność od razu wyczuje, że on nie pasuje do żadnego ze światów” – przekonuje Mahershala. "Był świetnie wykształcony, niezwykle oczytany, znał języki obce, mieszkał i studiował w Rosji i w Anglii. Jako Afroamerykanin budził zdumienie, grając muzykę klasyczną. Nie rozumiano, dlaczego nie gra muzyki popularnej, utożsamianej z Afroamerykanami”.

Charyzmatyczna osobowość Alego i jego aktorskie mistrzostwo sprawiają, że geniusz i niezwykłość Shirleya stają się dla widzów oczywiste. Pokazuje człowieka nierozumianego, który ma w sobie wiele wdzięku, mnóstwo miłości i wielkie serce.

Podobnie, jak w przypadku jego filmowego partnera Viggo Mortensena, zaangażowanie Alego w budowanie postaci zdumiało całą ekipę. Po to, by dobrze wypaść w scenach koncertów fortepianowych – a film zawiera ich sporo – Ali regularnie spotykał się z Krisem Bowersem, jednym z najbardziej utalentowanych i szanowanych młodych pianistów i autorem muzyki do filmu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)