Maja Komorowska: Nauczycielka aktorów przechodzi na emeryturę
''Najwyższy czas, żeby odejść''
Wielokrotnie nagradzana, uważana za jedną z najlepszych i najbardziej utalentowanych polskich aktorek, już od kilku lat nie pojawia się na dużym ekranie. Chociaż z powodzeniem kreowała pamiętne role w filmach Zanussiego, Wajdy czy Kieślowskiego, to teatr, z którym związała się już w latach 60., zawsze zajmował w jej sercu szczególne miejsce.
Kiedy niedawno ogłosiła, że kończy działalność pedagogiczną, czołowe nazwiska polskiego kina pogrążyły się w smutku. Nauczycielka i wychowawczyni utalentowanych artystów filmowych i teatralnych - m.in. Dominiki Ostałowskiej, Małgorzaty Kożuchowskiej, Katarzyny Herman i Borysa Szyca - po 30 latach pracy w Akademii Teatralnej uznała, że już najwyższy czas przekazać pałeczkę swojemu następcy.
Wielokrotnie nagradzana, uważana za jedną z najlepszych i najbardziej utalentowanych polskich aktorek, już od kilku lat bardzo rzadko się na dużym ekranie. Chociaż z powodzeniem kreowała pamiętne role w filmach Zanussiego, Wajdy czy Kieślowskiego, to teatr, z którym związała się już w latach 60., zawsze zajmował w jej sercu szczególne miejsce.
W czasie stanu wojennego pomagała internowanym, po upadku komunizmu poświęciła się działalności społeczno-kulturalnej. Za dokonania i zasługi uhonorowano ją wieloma odznaczeniami państwowymi, chociaż ona sama nie lubi wspominać ani o nich, ani o sobie. Za nią mówią jej genialne role.