48 lat i taki strój? A jednak, opłaciło się zaryzykować

Maja Ostaszewska pojawiła się na czerwonym dywanie podczas festiwalu filmowego w Wenecji i natychmiast przyciągnęła wszystkie spojrzenia. Razem z Małgorzatą Szumowską i Weroniką Rosati promowała film "Śniegu już nigdy nie będzie". 48-letnia gwiazda pozowała na tle ścianki z logo imprezy. Wyglądała fenomenalnie. Ostaszewska zaryzykowała ze strojem, ale było warto. Zrobiła furorę, a od jej zmysłowego, ale eleganckiego wizerunku nie dało się oderwać wzroku.

W takim wydaniu Ostaszewska promowała film, którego reżyserami są… była żona jej życiowego partnera Michała Englerta oraz on sam. Panie są ze sobą w bardzo dobrych stosunkach, jednak świadomość, że się przyjaźnią, choć partner Ostaszewskiej wcześniej był mężem Szumowskiej, dodaje ich relacjom nieco pikanterii.

Maja Ostaszewska podczas kolejnego dnia festiwalu w Wenecji postawiła na biel, nieco męski krój i bardzo kobiecą zagrywkę. Dziennikarzom do zdjęć pozowała ubrana w biały garnitur, lekki, bo pogoda sprzyjała. Pod marynarką miała białą koszulę z głębokim dekoltem, a pod nią? Zupełnie nic.

Gwiazda, która wielkimi krokami zbliża się do 50., musiała uważać na każdy ruch. A te miała nieco ograniczone. Gdyby pochyliła się, zaryzykowałaby, że fotografowie uchwycą więcej, niż zamierzała pokazać.

Ostaszewska wybrała garnitur i duży dekolt, a eks żona jej partnera? Małgorzata Szumowska sięgnęła po zabudowaną górę i mini. 47-latka ma świetnie nogi.

Czas leci, a oni nadal się lubią, razem pracują. Do duetu Englert-Szumowska dołączyli ich nowi partnerzy. Najnowszy film jest najlepszym przykładem na to, że rodzinny patchwork działa nie tylko w relacjach prywatnych – Szumowska i Englert reżyserują, Ostaszewska gra główną rolę.

Panie, które łączy nie tylko praca, ale też postać Michała Englerta, dzieli zaledwie 5 miesięcy. Operator filmowy i scenarzysta jest od obu partnerek młodszy. Ma 45 lat.