Marcin Kwaśny doznał na pielgrzymce objawienia. Postanowił się rozwieść
Od 10 lat popularny aktor Marcin Kwaśny jest zagorzałym katolikiem. Kiedy w jego małżeństwie działo się źle, zamierzał zrobić wszystko, żeby je ratować. Po długich modlitwach doszedł jednak do wniosku, że najlepszym wyjściem z sytuacji jest rozwód. Dziś jest szczęśliwy z drugą żoną, z którą spodziewa się właśnie kolejnego dziecka.
Marcin Kwaśny zasłynął rolami w patriotycznych produkcjach: "Pilecki", "Historia Roja", "Wyklęty". Przez wiele lat zmagał się z alkoholizmem. Uporał się z nim dzięki żarliwej wierze. Nałóg zniszczył jego pierwsze małżeństwo, które Kościół, mocą swojego autorytetu, ostatecznie unieważnił. Podobno już w dniu ślubu pojawiły się znaki, że ten związek nie ma przyszłości.
Zwiastuny nieszczęścia
Pierwszą żoną Marcina Kwaśnego była architektka Diana Kołakowska. Poznali się na przejściu dla pieszych.
- Ona właśnie wyszła od dentysty i kwaśno się uśmiechała, a ja myślałem, że to do mnie kieruje swój zabójczy uśmiech. Na tym przejściu zadziałała jakaś chemia. Po trzech latach znajomości oświadczyłem się jej nad brzegiem Wisły - cytował aktora Jastrząb Post.
Pobrali się w 2008 r. w okolicznościach, które Kwaśnemu dały do myślenia dopiero po latach. Po pierwsze kierowca ich ślubnego Cadillaca był pijany, a po drugie, kiedy dotarli do kościoła, drzwi były zamknięte, bo ksiądz pomylił godziny uroczystości. Państwo młodzi zlekceważyli te omeny. Aktor dostrzegł w nich głos Opatrzności poniewczasie.
Wymodlony rozwód
W 2018 r. Diana Kwaśny wniosła pozew o rozwód. W dużej mierze przyczyniło się do tego uzależnienie męża. Decyzja ukochanej pierwotnie go załamała.
- Jestem zdruzgotany. Nie wiem, co mam powiedzieć. [...] Diana wytrzymała ze mną, kiedy byłem zagubiony. Jestem jej za to wdzięczny. Sakrament małżeństwa działa, ślub kościelny, wzięty z powodu tradycji, był nam bardzo potrzebny - mówił w rozmowie z "Dobrym Tygodniem".
Marcin Kwaśny postanowił zawalczyć o swoje małżeństwo, prosząc o wstawiennictwo samą Matkę Boską. Pojechał do Medjugorie, gdzie, jak mówi tradycja ludowa, Maryja się objawiła. Po wielu modlitwach i sennych wizjach doszedł do przekonania, że najlepszym rozwiązaniem będzie... rozwód. Aktor postanowił zamknąć definitywnie dotychczasowy rozdział życia naznaczony alkoholizmem i nieudanym związkiem.