Marta Żmuda Trzebiatowska rozkłada konkurencję na łopatki

Marta Żmuda Trzebiatowska po raz kolejny zostawia w tyle konkurencję.

Jednak Beata Tyszkiewicz wyraziła troskę wobec Marty- gdyż ta codziennie rano o 5.30 wstaje na plan "Teraz albo nigdy",a wieczorami długo trenuje.

Iwona Pavlović i Piotr Galiński pochwalili także partnera i jednocześnie narzeczonego Marty, Adama Króla, który specjalizuje się w tańcach standardowych. Jego paso doble podbiło serca dwójki jurorów.

Najmniej szczęścia miała para z numerem 6: Katarzyna Walter i Krzysztof Hulboj, którzy w czwartym odcinku zaprezentowali fokstrota.

Katarzyna Walter, która od jurorów dostała niskie noty, przyznała, że doskonale czuła się w tańcu standardowym, jakim jest fokstrot i że jest dumna ze swojego występu.

Ilona Felicjańska po raz kolejny zajęła przedostatnie miejsce. Mimo niskiej oceny, fokstrot Felicjańskiej wzbudził uznanie u Iwony Pavlović.

-Stojąc na środku sceny, wyglądałaś zjawisko. Szkoda, że Twój taniec nie dorównuje urodzie - podsumowała występ modelki Iwona Pavlović.

Dużą niespodzianką ostatniego odcinka był Alan Andersz, który do tej pory dostawał od jurorów bardzo wysokie noty, a tym razem wylądował na ostatniej pozycji. Jego fokstrot nie wzbudził entuzjazmu jurorów.

Słowa uznania usłyszała od Piotra Galińskiego Natalia Lesz, która pokazała ogniste paso doble. Juror pochwalił charakter i pasję, jakie wokalistka pokazała w tańcu.

Steve Allen i Anna Głogowska byli bardzo pozytywnie zaskoczeni, gdy dowiedzieli się, że w końcowej klasyfikacji zajęli drugą pozycję.