Trwa ładowanie...

Poznał Putina osobiście. Wyznanie aktora może zaskoczyć

Mickey Rourke z wielkim bólem i smutkiem obserwuje to, co dzieje się od miesięcy w Ukrainie. Doskonale zdaje sobie sprawę, że za horror milionów jest odpowiedzialny Władimir Putin, którego amerykański aktor kilka lat temu poznał osobiście. I w głowie mu się nie mieści, że sprawca wojny to ten sam człowiek, który razem z aktorem odwiedzał dzieci chore na raka.

Mickey Rourke spotkał się w Rosji z Putinem w 2014 r.Mickey Rourke spotkał się w Rosji z Putinem w 2014 r.Źródło: cc by-sa 3.0, getty images
d1v536u
d1v536u

Mickey Rourke o swoim spotkaniu z Putinem opowiedział w audycji "Piers Morgan Uncensored". Zdobywca Oscara poleciał w 2014 r. do Rosji jako przedstawiciel amerykańskiego show-biznesu razem z Sharon Stone i innymi gwiazdami. Aktor doskonale pamięta kolację z Putinem w Moskwie, ale także wyjazd do Sankt Petersburga, gdzie prezydent z amerykańskimi gwiazdami odwiedził dom dla dzieci chorych na raka.

- Spojrzałem na Władimira i zobaczyłem kogoś, kto naprawdę był zaniepokojony tym, gdzie jesteśmy. Kogoś, kto był empatyczny, i kto miał szczere intencje, by tam być - opowiadał Rourke.

Aktorowi w głowie się nie mieści to, że ten sam człowiek jest dziś odpowiedzialny za cierpienie ludzi w Ukrainie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Duże zmiany w TVN. Stacja nie ma najlepszej passy

- Nie rozumiem, czego on chce. Tam giną nie tylko kombatanci, giną także starzy ludzie, giną młodzi ludzie. Celem ataków są szkoły, szpitale. Całe to g... jest nie w porządku - mówił Rourke, dodając, że życzy sobie, by "w głowie albo sercu Putina zadzwonił dzwoneczek, a on się przebudzi i przestanie robić to całe g...".

d1v536u

Mickey Rourke śledzi wiadomości z Ukrainy i nie ukrywa, że jest wstrząśnięty tym, co ogląda. - Obraz, który zaniepokoił mnie najbardziej, przedstawiał starszego mężczyznę z kotem - mówił Rourke, powstrzymując łzy.

Aktorowi chodziło o zdjęcie człowieka, który w wyniku bombardowania miał stracić całą 5-osobową rodzinę. I z domu udało się uratować tylko kota, którego trzymał na rękach, gdy fotograf uwiecznił jego cierpienie. W rzeczywistości Rourke dał się nabrać na fakenewsa. Zdjęcie zrozpaczonego mężczyzny z kotem jest prawdziwe, ale nie pochodzi z Ukrainy, tylko z Turcji i zostało wykonane w 2018 r.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1v536u
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Wyłączono komentarze

Elementem współczesnej wojny jest wojna informacyjna, a sekcje komentarzy stają się celem działań farm trolli. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć komentarze pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
d1v536u