Minęło 9 lat od śmierci Robina Williamsa. Syn wspomina go w czułych słowach
Robin Williams był wyjątkowo utalentowanym aktorem, znanym i podziwianym za występy zarówno w komediowych produkcjach, jak i w bijących rekordy popularności filmach fabularnych. Jego nagła śmierć była szokiem dla wszystkich. Każda rocznica jest dla dzieci aktora trudnym przeżyciem. Niemniej, wtedy płyną od nich szczególnie czułe słowa o ojcu.
Robin Williams, znany i uwielbiany przez publiczność, był aktorem, który zdobył serca widzów na całym świecie. Bez wątpienia, każdy z nas mógłby wymienić przynajmniej jeden film, w którym wystąpił i który zapadł mu w pamięć - może to być "Pani Doubtfire", "Patch Adams" czy "Buntownik z wyboru". Jego śmierć w 2014 roku była szokiem. Tak dla filmowego środowiska, jak i fanów.
Wiele osób zaczęło spekulować na temat przyczyn tej tragedii, sugerując, że aktor mógł cierpieć na depresję, a nawet demencję. Jednak prawda, jak się okazało, była znacznie bardziej skomplikowana. Dopiero po śmierci Williamsa udało się prawidłowo zdiagnozować jego schorzenie. Aktor cierpiał na chorobę neurodegeneracyjną, znaną jako otępienie z ciałami Lewy'ego.
W ciągu ostatnich miesięcy swojego życia, Williams doświadczał wielu objawów tej choroby. Miał stany depresyjne, halucynacje, omamy wzrokowe, zaniki pamięci, cierpiał na bezsenność, miewał omdlenia, zaburzenia świadomości, a także zespół Parkinsona. Wszystko to sprawiło, że aktor musiał zmagać się z poczuciem, że traci kontrolę nad swoim umysłem.
- Wtedy jeszcze nie byliśmy tego świadomi, ale Parkinson był tylko wierzchołkiem góry lodowej. Żaden z lekarzy nie zdawał sobie sprawy, że podłożem tych wszystkich problemów jest jakaś nieznana, ukryta choroba. Kiedy to zostało odkryte, poczułam, że to jak znalezienie mordercy mojego męża - wspominała żona Robina w wywiadzie dla CNN.
Od śmierci aktora minęło dziewięć lat. Wielu wciąż mocno odczuwa jego brak w aktorskim panteonie. Niewielu, tak jak on, potrafiło jednocześnie wzruszać i bawić widownię. Rocznica śmierci Williamsa jest szczególnie trudnym momentem dla jego bliskich. Dzieci aktora wspominają go wówczas, dzieląc się w mediach społecznościowych poruszającymi wpisami.
Czułe słowa pod adresem ojca opublikował jego najstarszy syn Zak. "Tato, w dziewiątą rocznicę twojego odejścia, przypominam sobie ciebie i twóje fantastyczne modowe wybory" - napisał na Instagramie nostalgicznie i zamieścił zdjęcie aktora z kortu tenisowego w niezobowiązującej, choć mało sportowej stylizacji.
"Te dni zawsze są trudne. Zawsze będę cię takim pamiętał. Będę pamiętał, że byłeś sobą. Bardzo sobą. Bardzo cię kocham" - dodał.
W komentarzach zaroiło się od ciepłych słów fanów, kierowanych pod adresem aktora, jak i jego syna. Najczęściej przewijały się wspomnienia i stwierdzenie, że Robin Williams był niezapomnianym bohaterem dzieciństwa kilku pokoleń.