Mission: Impossible w Polsce. Brytyjski Daily Mail pisze o kontrowersjach wokół mostu Pilchowickiego
Sprawa potencjalnego wysadzenia mostu w Pilchowicach na potrzeby filmu "Mission: Impossible 7" trafiła już do światowych mediów. Brytyjski "The Daily Mail Online" cytuje m.in. Wirtualną Polskę. O sprawie informuje też opiniotwórczy "The Times".
Korespondent "Daily Mail Online" w Polsce Ed Wight opisuje sprawę 111-letniego mostu dla czytelników w Wielkiej Brytanii i na całym świecie (portal dociera do 25 mln odbiorców).
Wight przypomina, że most został zbudowany na Jeziorze Pilchowickim w 1909 roku i zamknięty w 2016 roku.
Brytyjski korespondent cytuje nasz wywiad z Robertem Golbą, polskim producentem filmowym, który zapowiadał, że stara się o pozwolenie, by użyć mostu do zdjęć, a następnie go zrewitalizować.
Reporter "Mail Online" pisze, że skontaktował się w tej sprawie z wytwórnią Paramount Pictures. Zrobiła to także redakcja WP, jednak nie dostaliśmy, póki co, odpowiedzi na nasze pytania.
Ed Wight powiedział WP: - Moim zdaniem czytelnicy brytyjscy odbierają to jak walkę Dawida z Goliatem, czyli lokalnych obrońców zabytków z hollywoodzkim gigantem. To porusza ludzką wyobraźnię.
Angielski dziennikarz podkreśla, że Paramount Pictures nie wydał dotąd oficjalnego oświadczenia w tej sprawie, więc wciąż nie wiemy, czy rzeczywiście mają w planach wysadzenie mostu.
- W Wielkiej Brytanii, jeśli obiekt jest już w rejestrze zabytków, w zbiorze dziedzictwa angielskiego organizacji English Heritage, nikt by nie dał zgody na jego zniszczenie – mówi Wight.
O sprawie pisze też opiniotwórczy brytyjski dziennik "The Times", podając argumenty zarówno producenta, jak i miłośników historii i zabytków. Producent Robert Golba opowiada dziennikarce "The Times" o atrakcjach Wlenia i okolic. - Ta linia może się stać międzynarodową atrakcją - mówi w tekście.
Tom Cruise ma zachwalać Polskę
Siódma część "Mission: Impossible" powinna trafić do kin w lipcu 2021. Reżyserem siódmej i ósmej części (są kręcone jednocześnie) jest Christopher McQuarrie.
Drugi reżyser Tommy Gormley w rozmowie z BBC powiedział, że produkcja filmu ruszy z powrotem od września. Została ona przerwana w lutym z powodu pandemii, kiedy ekipa miała jechać na zdjęcia do Włoch. Mediolan i Bergamo okazały się wtedy europejskim epicentrum pandemii.
Gormley w BBC: - Mamy nadzieję ruszyć znów we wrześniu i odwiedzić wszystkie kraje, w których planowaliśmy zdjęcia. Dużą część nagramy też w studiach filmowych w Wielkiej Brytanii. Sceny kaskaderskie to duże wyzwanie, ale nikt nie wyobraża sobie "Mission: Impossible" bez takich spektakularnych scen.
Film ma być kręcony m.in. we Włoszech, Wielkiej Brytanii, Norwegii i Polsce.
Robert Golba, producent filmowy, który ma pomagać Amerykanom w Polsce, mówi, że to normalne, że ministerstwa kultury różnych krajów zapewniają ekipie z Hollywood specjalne warunki do pracy i zachęty finansowe. Tak zrobiły m.in. Norwegia i Wielka Brytania, dając ekipie z Paramount Pictures specjalne zezwolenia na filmowanie w czasie zagrożenia pandemicznego jesienią (nie obejmie ich kwarantanna).
Cruise miał rozmawiać bezpośrednio z premier Norwegii Erną Solberg i ministrem kultury Abidem Rają. W Norwegii film dostał także 5,4 mln dolarów dotacji z Norweskiego Instytutu Filmowego. W Wielkiej Brytanii tamtejszy minister kultury Olivier Dowden także rozmawiał z Cruise'em telefonicznie i zapewnił go, że filmowcy nie będą musieli przechodzić kwarantanny, gdy przyjadą jesienią do Londynu.
Polski wiceminister kultury Paweł Lewandowski w rozmowie z WP powiedział, że ministerstwo popiera pomysł zniszczenia części mostu Pilchowickiego na potrzeby filmu, gdyż jest to tylko relikt, a nie zabytek, a korzyści promocyjne i finansowe dla Polski i regionu będą bardzo opłacalne.
Pierwsza wizyta Cruise’a w Polsce miałaby mieć miejsce już we wrześniu i już na niej można by zbić kapitał promocyjny.
Marszałek dolnośląski przejmuje most
Tymczasem Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego zapowiedział, że linia Jelenia Góra – Lwówek Śląski, na której stoi stary most, zostanie przez urząd marszałkowski przejęta i zrewitalizowana.
W Dziale Prasowym dolnośląskiego Urzędu Marszałkowskiego powiedziano WP, że w 2018 roku została zawarta umowa z PKP PLK, na mocy której ponad 20 odcinków nieużywanych tras kolejowych na Dolnym Śląsku przejdzie na własność samorządu województwa. Linia Jelenia Góra- Lwówek Śląski jest wśród nich. Na razie urząd przejął 15 linii, czyli około 170 km z całości 400 km.
Golba: wyremontujemy dwa mosty
Robert Golba, producent, który pomoże w Polsce Amerykanom, mówi nam, iż wiadomość, że samorząd zamierza odnowić tę linię, jest z jego punktu widzenia bardzo dobra.
Golba: - To byłoby zbieżne z naszym planem – rewitalizacji linii i promocji regionu. Dla Dolnego Śląska ten film jest fantastyczną szansą promocyjną i furtką do rozwoju dla lokalnych przedsiębiorców. Obecnie o rewitalizacji linii wraz z dwoma mostami – mostem Pilchowickim i mostem nad Bobrem, zbudowanym w 1905 roku – rozmawiamy z PKP PLK. Jeżeli właściciel się zmieni i przejmie to samorząd, to będziemy rozmawiać z nimi czy Kolejami Dolnośląskimi.
Golba podtrzymuje, że most i linia są zaniedbane, a dworzec Pilchowice-Zapora się wali: - Podczas jednej z naszych dokumentacji musieliśmy wywieźć kilka kontenerów śmieci z tego okolic mostu, bo wstydziliśmy się pokazać tak zaniedbany obiekt gościom zagranicznym.
Polski producent mówi, że niezdrowe emocje wokół mostu są niepotrzebnie podsycane: - Będzie świetny film, przywrócona linia kolejowa, dwa zrewitalizowane mosty (Pilchowice i nad Bobrem), atrakcja turystyczna i nastąpi rozwój przepięknego Wlenia.
Wysłaliśmy też pytania mailem do rzecznika PKP PLK: czy spółka popiera zniszczenie mostu w czasie filmowania i czy weźmie udział finansowy rewitalizacji mostu i linii. Nie otrzymaliśmy dotąd odpowiedzi.