''Mój rower'': Ten film to intymne wyznanie reżysera
Reżyser Piotr Trzaskalski, zdobywca ponad 30 prestiżowych nagród w Polsce i zagranicą za film „Edi”, powraca z nowym komediodramatem. „Mój rower” ma mocno osobisty charakter - mówi reżyser. Prace nad nim były ogromnym wyzwaniem.
„Wiele rzeczy i myśli, o których opowiadam – przeżyłem i dotknąłem” – mówi reżyser – „miałem ojca – mam syna i pewnie kiedyś będę dziadkiem. W tym kontekście jest to film osobisty” – dodaje tajemniczo.
09.10.2012 15:44
Bohaterami filmu „Mój rower” jest trzech mężczyzn z jednej rodziny – wnuk, syn, dziadek. W roli ojca zobaczymy znakomitego Artura Żmiejewskiego, dziadka gra rewelacyjny muzyk jazzowy - Michał Urbaniak, a wnuka - doskonale zapowiadający się Krzysztof Chodorowski.
„Mój rower” jest nietypowym przewodnikiem po męskim świecie, po który ze szczególną uwagą powinny sięgnąć kobiety. Jak tłumaczy reżyser mimo, że film „opowiada o męskiej linii rodziny, jest kobiecy w tym sensie, że mówi o relacjach. To nie jest film tylko o mężczyznach. To także film o godności i jej obronie przez… żart”.
„Mój rower” wywołał spore zamieszanie podczas Festiwalu w Gdyni. Wzbudził ogromny aplauz zarówno wśród publiczności, jak i krytyków, a reżyser Piotr Trzaskalski i Wojciech Lepianka otrzymali nagrodę za najlepszy scenariusz. To „hit festiwalu!” – zachwycał się Tadeusz Sobolewski. Wtórował mu również Hollywood Reporter dodając na swoich łamach: „Poruszył tłumy!”. W tym tygodniu „Mój rower” będzie pokazywany podczas Busan International Film Festival.
W polskich kinach będzie można go zobaczyć już 16 listopada.