''Mój rower'': ''Życie jest pełne wzwodów i upadków'' - tylko on mógł to powiedzieć!

*Michał Urbaniak, legenda światowego jazzu, zadebiutował we wchodzącym na ekrany filmie „Mój rower”.*

''Mój rower'': ''Życie jest pełne wzwodów i upadków'' - tylko on mógł to powiedzieć!
Źródło zdjęć: © ITI

Grany przez niego Włodek - skonfliktowany z rodziną artysta, który z dużą łatwością sięga po kieliszek, jest mu szczególnie bliski. Na łamach Polityki Urbaniak przyznał: „Życie, jak mawiam, jest pełne wzwodów i upadków. Szczególnie artysty. Widzimy to na ekranie i w moim też tak było”.

„Znam niejednego siebie. Jest więcej postaci we mnie. Jedną z nich jest alkoholik. (…) Zdobywanie Mount Everestu nie jest bezbolesne. Gdyby nie było upadków, od czego mielibyśmy się odbijać?” – wyznał.

W filmie „Mój rower” w reżyserii Piotra Trzaskalskiego („Edi”), Urbaniak gra Włodka, od którego po pięćdziesięciu latach małżeństwa odchodzi żona. Na ekranie towarzyszy mu znakomity Artur Żmijewski oraz obiecujący młody aktor - Krzysztof Chodorowski. Urbaniak wzbudził podziw Żmijewskiego, który przyznał: „Jak patrzę na Michała i widzę pokorę z jaką on podchodzi do aktorskich zadań, to robi to na mnie naprawdę wielkie wrażenie”. Zachwycił się nim także Piotr Trzaskalski: „Jest jak instrument muzyczny. Jeśli poświęci się mu odpowiednią ilość czasu i wykorzysta się początkowy napęd, np. pierwsze trzy duble, to się dostaje super prawdę. Potem robi się kolejne dziesięć i znowu się ją dostaje”.

Rola w filmie „Mój rower” wiele Michała Urbaniaka kosztowała: „Emocjonalnie ten film rozbił mnie do tego stopnia, że przez wiele miesięcy nie mogłem przestać być filmowym Włodkiem. Musiałem skorzystać z porady psychologa, by wrócić do siebie…” – odważnie wyznał przed publicznością na międzynarodowym festiwalu Tofifest, na którym „Mój rower” został okrzyknięty najlepszym polskim filmem. „Mój rower” jest nietypowym przewodnikiem po męskim świecie, po który ze szczególną uwagą powinny sięgnąć kobiety. Odpowiada na najważniejsze pytania: dlaczego niezależnie od wieku, gdy facet kocha, nie potrafi tego wyrazić słowami? Czy klucz do zrozumienia męskiego punktu widzenia w ogóle istnieje? Film zbiera entuzjastyczne recenzje na całym świecie – od Ameryki po Australię. Na festiwalu w Chicago publiczność zażądała dodatkowego pokazu, w Melbourne film otrzymał owacje na stojąco. „Mój rower”, jako jeden z dwóch polskich tytułów, zakwalifikował się do prestiżowego Konkursu Głównego na Plus Camerimage. Producentem filmu
jest Federico Film, koproducentem TVN S.A. Film powstał przy finansowym wsparciu Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, Urzędu Miasta Łodzi oraz Łódź Film Commission.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)