Początek lata zwykle nie zachęca do odwiedzin sal kinowych, ale w ten weekend jest inaczej, bo na ekrany wchodzą dwa bardzo ciekawe filmy: oparty na faktach "Gleason" o futboliście, który stawia czoła swojej nieuleczalnej chorobie i francusko-japoński "Czerwony żółw", nazywany cichym arcydziełem. Czy warto wybrać się na nie do kina? Zobaczcie.