Netflix komentuje aferę wokół filmu. Będą sprawdzać wpisy gwiazd?
Netflix po raz pierwszy komentuje skandal wokół swojego głównego kandydata do Oscara, filmu "Emilia Pérez". Tuż po ogłoszeniu nominacji do Oscarów na światło dzienne wypłynęły rasistowskie wpisy głównej aktorki hitowego filmu.
W wywiadzie dla podcastu The Town dyrektor ds. treści w Netfliksie, Bela Bajaria, potwierdziła, że firma "ponownie ocenia" proces weryfikacji mediów społecznościowych swoich aktorów po ujawnieniu rasistowskich tweetów Karli Sofíi Gascón. W sieci krążą wpisy aktorki z 2020 i 2021 r., gdy dzieliła się swoimi poglądami o muzułmanach, ruchu Black Lives Matter i różnorodności na Oscarach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Największe hity Netfliksa. Nadal przyciągają przed ekrany
Jak weryfikować wpisy tysięcy gwiazd?
Bajaria odniosła się do kontrowersji związanych z odkryciem starych, obraźliwych tweetów Gascón. "Emilia Pérez" zdobyła 13 nominacji do Oscara, a Gascón jest pierwszą otwarcie transpłciową aktorką nominowaną w kategorii aktorskiej. Jednak skandal może osłabić szanse filmu na nagrody. A dodajmy, że było niemal pewne, że "Emilia Perez" zgarnie tych nagród mnóstwo.
"Uważam, że ta sprawa jest naprawdę przykra, z uwagi na 100 niesamowicie utalentowanych osób, które stworzyły wspaniały film" - powiedziała Bajaria. "To przygnębiające, że sprawa odwróciła uwagę od tego dzieła, które Jacques Audiard, niesamowity reżyser, stworzył. To naprawdę przykre dla wielu osób, takich jak Zoe i Selena. Nasz zespół ds. nagród przeprowadził niesamowitą kampanię dla tego filmu" - dodała, mówiąc o tym, że skandal odbija się na Zoe Saldanie i Selenie Gomez, które w tej produkcji wcielają się w drugoplanowe postaci kolejno prawniczki i żony głównego bohatera, gangstera zmieniającego płeć.
Dyrektorka zapytana, czy Netflix zrewiduje proces weryfikacji mediów społecznościowych aktorów w przyszłości, Bajaria odpowiedziała: "To nie jest powszechna praktyka, by w ten sposób sprawdzać tweety... Wiele osób ponownie to ocenia. Myślę, że pojawia się wiele pytań o to, jak ten proces powinien wyglądać".
Potwierdzając, że Netflix faktycznie ponownie sprawdza ten proces, Bajaria zwróciła uwagę na trudności logistyczne: "Musimy też zadać sobie pytanie: czy naprawdę będziemy sprawdzać prywatne media społecznościowe dziesiątek tysięcy osób, każdego dnia na całym świecie, biorąc pod uwagę ilość oryginalnych filmów i seriali, które tworzymy i licencjonujemy? To rodzi wiele pytań o to, jak to powinno wyglądać".
Mimo to Bajaria dodała: "Gdybyś zapytał mnie dziś, to wiedząc wszystko, co wiem dzisiaj, wciąż kupilibyśmy ten film. Jest niesamowity, kreatywny i odważny - tego właśnie chcemy, i poruszył wiele osób w tym roku".
Wcześniej w tym tygodniu Selena Gomez również odniosła się do kontrowersji podczas Santa Barbara International Film Festival. "Część magii zniknęła, ale chcę być nadal dumna z tego, co zrobiłam, i jestem po prostu wdzięczna za ten projekt" - powiedziała.
Karla Sofía Gascón, odtwórczyni tytułowej roli w filmie Netflixa, znalazła się pod lupą po ujawnieniu jej starych, obraźliwych postów w mediach społecznościowych, w tym komentarzy dotyczących osób czarnoskórych, imigrantów i islamu. Po wybuchu skandalu Gascón wielokrotnie przepraszała i próbowała bronić się przed oskarżeniami o rasizm i ksenofobię, m.in. w godzinnej rozmowie z CNN en Español. Choć jest nominowana, nie znalazła się na liście gości uroczystej gali rozdania nagród BAFTA. Gascon w mediach społecznościowych zaznaczała, że nie zrzeknie się nominacji do Oscara. Ale czy pojawi się na gali?
Jeden z najdroższych seriali Apple TV+ wrócił! "Rozdzielenie" za bimbaliony dolarów zaskakuje widzów, podobnie jak "The Pitt" od Maxa, który opowiada dramaty z SOR-u. Coś tu jednak nie gra, o czym opowiadamy w "Clickbaicie". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: