Nick Stahl: Gwiazdor Terminatora zaginął bez śladu
17.05.2012 | aktual.: 22.03.2017 10:45
Nick Stahl, aktor wcielający się w głównego bohatera trzeciej części widowiskowego "Terminatora" oraz Żółtego Drania w ekranizacji stylowego "Sin City", jest poszukiwany przez kalifornijską policję.
Powodem rozpoczęcia prób zlokalizowania gwiazdora nie jest jednak popełnione przez niego przestępstwo, chociaż Stahl znany jest z wchodzenia w konflikt z prawem. Tym razem 32-latek w niewyjaśnionych jak dotąd okolicznościach zniknął, a wszelkie próby odnalezienia go jak na razie okazują się bezskuteczne.
Nick Stahl, aktor wcielający się w głównego bohatera trzeciej części widowiskowego "Terminatora" oraz Żółtego Drania w ekranizacji stylowego "Sin City", jest poszukiwany przez kalifornijską policję.
Powodem rozpoczęcia prób zlokalizowania gwiazdora nie jest jednak popełnione przez niego przestępstwo, chociaż Stahl znany jest z wchodzenia w konflikt z prawem. Tym razem 32-latek w niewyjaśnionych jak dotąd okolicznościach zniknął, a wszelkie próby odnalezienia go jak na razie okazują się bezskuteczne.
Co się stało i czy można powiązać jego przypadek z innymi zaginięciami?
Rodzina jest zaniepokojona
Jak dowiedzieli się dziennikarze serwisu, Roseann Stahl ostatni raz widziała współmałżonka 9 maja. Zainteresowanie pani Stahl miejscem pobytu męża jest dla zachodnich komentatorów o tyle zaskakujące, że jeszcze niedawno w ogóle nie chciała go widywać.
Wpadł w nałóg
Jednocześnie wyraziła zaniepokojenie bezpieczeństwem swojego dziecka, żądając, aby przed kontaktem ze swoją 2-letnią córką Nick Stahl był komisyjnie badany na obecność we krwi substancji odurzających.
Na głodzie?
Reporterzy czołowego amerykańskiego serwisu plotkarskiego TMZ.com dowiedzieli się, że w ostatnim czasie Stahl był widywany w cieszącej się złą sławą dzielnicy Skid Row. Według statystyk, odsetek bezdomnych zamieszkujących ten obszar Los Angeles jest największy w całych Stanach Zjednoczonych.
Pani Stahl przypuszcza, że jej mąż wybierał się w podejrzaną okolicę po narkotyki.
Jego zniknięcie również stara się powiązać z coraz niebezpieczniejszymi zainteresowaniami Nicka.
Dopadł go Terminator?
Powolny upadek i zniknięcie aktora jest o tyle zaskakujące, że jeszcze niedawno nic nie wskazywało na pogorszenie się jego życiowej sytuacji.
Notujący świetne występy w "Sin City", "W sypialni", "Cienkiej czerwonej linii" oraz serialu "Carnivale" Stahl, co prawda jakiś czas temu zszedł ze świecznika, ale corocznie pojawiał się w kilku ciekawych projektach.
Niektóre z mediów pokusiły się o dosyć wisielczy żart, suponując, że skoro artysta wykreował na ekranie postać poszukiwanego przez "elektronicznego mordercę" Johna Connora, to przypadkiem mógł ściągnąć na siebie gniew prawdziwych Terminatorów.
Plaga zaginięć
Żarty, żartami, ale pomimo doniesień, że dzień po zniknięciu aktor był widziany w zachodnim Hollywood, nikt tak naprawdę nie jest w stanie określić dokładnego miejsca jego pobytu. Problemy mają nawet wiodący prym w lokalizowaniu gwiazd paparazzi.
Niektóre serwisy starają się połączyć zaginięcie Nicka Stahla ze zniknięciem jednego z dyrektorów wytwórni 20th Century Fox, Gavina Smitha, którego ostatnio widziano 1 maja.
Jak dotąd nie ma jednak żadnych poszlak wskazujących na związek między tymi dwoma przypadkami. (mf/gk)