Nie bawią ich memy. Japończycy są wściekli
Różowy grzyb atomowy? Uśmiechnięta Barbie siedząca na ramieniu Oppenheimera? Gdy takimi memami zaczęto promować dwa kinowe hity w Japonii, reakcja internautów była ostra.
O potężnej machinie marketingowej, która wypromowała "Barbie" i "Oppenheimera" będą kiedyś pisać w podręcznikach. Po raz pierwszy w historii dostaliśmy dwa tak skrajnie różne filmy, które miały swoją premierę w tym samym czasie. Choć niby rywalizowały o widzów w kinach, to boom na te produkcje nakręcił się do tego stopnia, że powstał trend "Barbenheimer". Różowa Barbie podawała dłoń Robertowi Oppenheimerowi. Róż kontra pomarańczowy ogień po wybuchu bomby. Komedia kontra dramat.
Jeśli chodzi o box office, to znacznie więcej, bo ponad 700 mln dolarów zarobiła od momentu premiery produkcja Grety Gerwig. Pisaliśmy ostatnio, że "Barbie" może bardzo szybko dołączyć do grona miliarderów. I że na swoją premierę film czeka jeszcze m.in. w Japonii. No właśnie...
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Premiery kinowe 2023. Na te filmy czekamy!
Media społecznościowe, jak świat długi i szeroki, zalewały memy o "Barbenheimerze". Marketingowcy i studia filmowe mogły otwierać szampana. Szał na historię o lalce Barbie i o ojcu bomby atomowej nakręcił się właściwie sam. Na tej fali memy zaczęły także krążyć wśród użytkowników w Japonii, gdzie obie produkcje jeszcze czekają na premierę.
Twórcy oficjalnego konta Warner Bros. zaczęli repostować i doceniać memy o "Barbenheimerze". Wśród grafik, które przelały czarę goryczy, była ta, na której aktor Cillian Murphy ma na ramieniu roześmianą Barbie, czyli Margot Robbie. Wszystko to na ognistym tle. Inna grafika przedstawiała Barbie, której włosy przypominały chmurę po wybuchu, na innych były zaś różowe grzyby atomowe.
Wielu Japończykom nie było do śmiechu. Pojawiły się oskarżenia pod adresem Warner Bros., że ten trywializuje tragedie z 6 i 9 sierpnia 1945 r. Wtedy to Stany Zjednoczone zrzuciły na Japonię bomby atomowe. Na miejscu zginęły setki tysięcy ludzi, potem ofiary mnożyły się na skutek promieniowania. Dlatego japońscy internauci, na kilka dni przed kolejną rocznicą ataków, zaczęli na Twitterze dzielić się hasztagiem #NoBarbenheimer, nawołując do bojkotu obu produkcji.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Warner Bros. z Japonii opublikował krótkie oświadczenie, w którym zaznacza, że ruch Barbenheimer jest inicjatywą internautów, a nie oficjalną drogą promocji filmów. Studio zaznaczyło, że "ekstremalnie żałuje", że memy pojawiły się na twitterowym koncie Warner Bros. "Traktujemy to bardzo poważnie i prosimy, by amerykańskie biuro powzięło odpowiednie kroki. Przepraszamy wszystkich tych, których obraziły te nieprzemyślane działania" - można przeczytać.
Trwa ładowanie wpisu: twitter