Trwa ładowanie...

"Nie mogłam o tym mówić". Psychoza na planie słynnego hitu erotycznego

Dakota Johnson wyszła z cienia swoich rodziców (Dona Johnsona i Melanie Griffith) dzięki głośnym ekranizacjom książek E.L. James. Ostatnio bohaterka "50 twarzy Graya" wyznała, że podczas realizacji pierwszej części trylogii atmosfera na planie była bardzo ciężka. Głównie za sprawą autorki bestsellerów wydawniczych.

Kadr z filmu "50 twarzy Greya"Kadr z filmu "50 twarzy Greya"Źródło: Materiały prasowe
d1pjb0k
d1pjb0k

"Nigdy nie miałam możliwości o tym mówić, ponieważ musiałam promować filmy we właściwy sposób. Ostatecznie jestem dumna z tego, co zrobiliśmy, choć przez cały czas wszystko nie układało się tak, jak powinno" – zdradziła Dakota Johnson w wywiadzie przeprowadzonym przez "Vanity Fair". Jej wypowiedź dotyczyła realizacji bestsellerowej powieści E.L. James "50 twarzy Greya".

Dakota Johnson zwróciła przede wszystkim uwagę na ogromne problemy, jakie twórcy filmu i aktorzy mieli z autorką popularnych książek, która domagała się, aby ekranizowano jej debiutancką powieść niemal kartka po kartce. Tymczasem, jak uważa aktorka, "niektóre fragmenty książek po prostu nie pasowały do filmu. Na przykład wewnętrzny monolog bohaterki, który był niesamowicie tandetny".

Gorące premiery 2022. Na te produkcje czekamy

E.L. James była jednak osobą, która nie dawała się przekonać twórcom filmu. Wymagała, aby sceny były realizowane dokładnie tak, jak je opisała na stronach książki. Jak wspomina Johnson, na planie filmowym zapanował jakiś "stan psychozy", ponieważ jednocześnie zaczęły powstawać dwie wersje filmu.

d1pjb0k

"Robiliśmy ujęcia, które chciała zrobić Erika (E.L. James), a potem robiliśmy ujęcia, które my chcieliśmy zrobić. Wieczorem musiałam uczyć się dwóch wersji dialogów, jednej dla niej, drugiej dla filmu. Chaos i zamęt był przez cały czas" – wspomina Dakota Johnson.

W wywiadzie dla "Vanity Fair" aktorka nie zdradziła niestety, jak pisarka zareagowała, gdy zobaczyła ostateczną wersję "50 twarzy Greya".

Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co, jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1pjb0k
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1pjb0k

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj