Nie oszukał losu. Mroczna przepowiednia z młodości spełniła się
Krzysztof Kolberger, znany polski aktor, od młodości zmagał się z przepowiednią, która miała zaważyć na jego życiu. Mimo sukcesów zawodowych i osobistych, cień wróżby towarzyszył mu aż do końca. Nie udało mu się oszukać losu.
Krzysztof Kolberger, urodzony 13 sierpnia 1950 roku, początkowo rozważał karierę duchownego lub sportowca. Jednak po kontuzji na boisku zdecydował się na aktorstwo. Mimo początkowych trudności z przyjęciem do szkoły teatralnej (komisja zarzuciła mu, że... ma martwy wzrok), szybko stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych aktorów w Polsce.
Udany start
Na studiach wyróżniał się talentem, co zaowocowało propozycją pracy w Teatrze Narodowym od Adama Hanuszkiewicza. Kolberger nie pozwalał się zaszufladkować w rolach amantów, co pokazał, przyjmując rolę esesmana w "Kornblumenblau". - Byłem zadowolony, bo podobnie jak widz szybko się nudzę. I lubię być zaskakiwany - tłumaczył w magazynie "Wprost". Z czasem zajął się także reżyserią, nie chcąc ograniczać się jedynie do aktorstwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Legendy Hollywood
Życie osobiste
Na planie "Dziewcząt z Nowolipek" poznał Annę Romantowską, z którą stworzył rodzinę, urodziła im się córka Julia, która dziś jest aktorką. Choć małżeństwo Kolbergera i Romantowskiej zakończyło się rozwodem, pozostali przyjaciółmi. Później aktor i reżyser związał się z Zofią Czernicką, z którą dzielił emocjonalną więź, choć ich relacja była nietypowa.
- Byliśmy razem w sensie emocjonalnym, a jednocześnie oddzielnie jako para, która dzieli wspólne łoże - opowiadała Czernicka w "Super Expressie". - Poznaliśmy się na gruncie zawodowym, ale ja byłam wówczas bardzo zakochana w Andrzeju Żmudzie. Po jego tragicznej śmierci nie chodziłam, nie płakałam, zwierzałam się ze swojego bólu. W tym czasie odeszła po ciężkiej chorobie siostra Krzysztofa - Basia i on to wyczuwał. Czuł ten ból po odejściu kogoś bliskiego. Można powiedzieć, że zbliżyły nas do siebie życiowe tragedie.
Walka z chorobą
Kolberger dowiedział się o swojej chorobie przypadkowo, gdy jego siostra umierała na nowotwór. Lekarka poleciła mu przeprowadzenie badań: wyrok był koszmarny. Mimo zaawansowanego stadium nowotworu, poddał się leczeniu i przez wiele lat wydawało się, że pokonał chorobę. Niestety, po 15 latach rak powrócił, atakując trzustkę.
Aktor nie poddawał się, pozostając aktywnym zawodowo i angażując się w działalność charytatywną. Został przewodniczącym Stowarzyszenia Pomocy Chorym na Nowotwór Nerki, szerząc wiedzę o chorobie i zbierając fundusze na leczenie.
- Nie chciałem tracić czasu. Bo odkąd zachorowałem, wiedziałem, że muszę się spieszyć. I to jest może ta istotna zmiana, jaką dokonała we mnie choroba. Nie mogę sobie pozwolić na żadne przestoje - tłumaczył w "Super Expressie".
Przepowiednia
Kolberger nie bał się śmierci, choć starał się ją odwlec. W młodości usłyszał przepowiednię, że umrze w wieku 61 lat. Choć nie traktował jej poważnie, zmarł 7 stycznia 2011 roku, kilka miesięcy przed swoimi 61. urodzinami.
Tragiczna historia "Supermana", Christophera Reeve’a, obrzydliwe sceny w horrorze "Together" i nowe perełki w streamingu. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: