Nie wysadził wiaduktu. To zbuduje pierwsze studio filmowe w kosmosie
Marzenia Toma Cruise'a nie spełniły się. Hollywoodzki gwiazdor nie został pierwszym aktorem, który zagrał w filmie zrealizowanym w kosmosie. Uprzedziła go Rosjanka Julija Peresild. Cruise się jednak nie poddaje. Jest zaangażowany w powstanie pierwszego filmowego studia w przestrzeni kosmicznej.
20.01.2022 12:34
Trzeba przyznać, że filmowe pomysły i wizje Toma Cruise'a są coraz bardziej spektakularne. Jeszcze niedawno szczytem ekstrawagancji hollywoodzkiego gwiazdora był pomysł wysadzenia mostu kolejowego nad Jeziorem Pilchowickim (ostatecznie scena została nakręcona w kamieniołomie w hrabstwie Derbyshire). Teraz mówimy już o budowaniu pierwszego studia filmowego w przestrzeni kosmicznej.
Przypomnijmy, że Cruise z zamiarem zrealizowania filmu w kosmosie nosił się już od dłuższego czasu. Chciał zostać pierwszym aktorem, który zmierzył się z tym wyzwaniem. Jednak na początku października ubiegłego roku Korporacja Państwowa ds. Działalności Kosmicznej Roskosmos wysłała aktorkę Juliję Peresild i reżysera Klima Shipenko w przestrzeń. Spędzili oni na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej 12 dni. W tym czasie realizowali sceny do filmu zatytułowanego "Wyzow".
Roskosmos zrealizował tym samym to, o czym od wielu lat marzył Tom Cruise, który także chciał wykorzystać Międzynarodową Stację Kosmiczną jako plan filmowy. Był już ponoć dogadany w tej sprawie z NASA. Nic z tego jednak nie wyszło. Wygląda na to, że teraz hollywoodzki gwiazdor związał swoje plany podbicia kosmosu z sektorem prywatnym.
Kosmiczne studio filmowe będzie nosić nazwę SEE-1 i zacumuje przy pierwszej komercyjnej stacji kosmicznej Axiom Station, która połączona jest z Międzynarodową Stacją Kosmiczną. Jej głównymi właścicielami będą pochodzący z Rosji magnaci medialni Elena i Dmitrij Lesnevsky. SEE-1 powinien zostać otwarty pod koniec 2024 r. Cztery lata później ma się odłączyć od Międzynarodowej Stacji.
Jak zapewniają właściciele SEE-1, kosmiczne studio pozwoli artystom, producentom i twórcom produkować, nagrywać i transmitować dowolne treści. "To niesamowita okazja dla ludzkości, aby przenieść się do innego królestwa i rozpocząć ekscytujący nowy rozdział w kosmosie" – powiedział Dmitrij Lesnevsky.
Zdradził on również, że pierwszym filmowym projektem stanie się produkcja z Tomem Cruise'em. Wbrew wcześniejszym informacjom, nie będzie to kolejna część cyklu "Mission: Impossible". Hollywoodzki gwiazdor oczywiście wyprodukuje przełomowe dzieło. Właściciele SEE-1 powiedzieli, że Cruise zaangażowany jest także w powstanie kosmicznego studia filmowego.