Nie żyje Jean-Paul Belmondo. Legendarny francuski aktor odszedł w wieku 88 lat. Był bożyszczem kobiet
W wieku 88 lat zmarł Jean-Paul Belmondo, kultowy aktor i bożyszcze europejskiego kina. Informację w rozmowie z agencją AFP potwierdził prawnik gwiazdora Michel Godest.
Informacja o śmierci Jeana-Paula Belmondo została opublikowana na Twitterze agencji AFP. Bardziej szczegółowe dane, jak m.in. przyczyna śmierci aktora, na razie nie zostały podane do publicznej wiadomości. Wiadomo jedynie, że odszedł w swoim domu w poniedziałek 6 września.
Jean-Paul Belmondo do historii kina przeszedł dzięki niezapomnianej kreacji w sztandarowym dziele francuskiej Nowej Fali "Do utraty tchu" w reżyserii Jean-Luka Godarda. Był bardzo charyzmatyczny i charakterystyczny, określany jednym z prawdziwych ulubieńców publiczności, słynął z dużego poczucia humoru i gorących romansów.
Studiował w Conservatoire National Superieur d'Art Dramatique w Paryżu, a po krótkim okresie występów w teatrze zadebiutował w filmie "Pieszo, konno i wozem" (1957).
ZOBACZ TEŻ: Oni odeszli w 2021
Po kilku kolejnych występach, m.in. w komedii "Bądź piękna i milcz" (1958) Henriego Verneuila, u Claude’a Chabrola w "Na dwa spusty" (1959) i Vittoria de Siki w "Matce i córce" (1960) z Sophią Loren, pojawił się w legendarnej roli u boku Jean Seberg w "Do utraty tchu" (1960) Godarda, na zawsze zapewniając sobie stałe miejsce w historii kina.
To wówczas ukształtował się charakterystyczny wizerunek aktora - "lirycznego anarchisty", umacniany w kolejnych filmach przywódców Nowej Fali, jak m.in. "Kobieta jest kobietą" (1961) z Jeanne Moreau i "Szalony Piotruś" (1965, nominacja do BAFTA) Godarda czy "Syrena z Missisipi" (1969) François Truffaut z Catherine Deneuve.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Po stosunkowo krótkim "romansie" z kinem ambitnym, które paradoksalnie stało się jego przepustką do sławy, poszedł w kierunku kina komercyjnego. Przez lata był ulubieńcem francuskiej publiczności.
Gatunkiem, w którym się sprawdzał, były m.in. różnego rodzaju komedie ("Polowanie na mężczyznę", "100 milionów dolarów w słońcu" Henriego Verneuila, "Kochany łobuz" Jeana Beckera, "Dubler" z Raquel Welch czy "Wesołych świąt" z Sophie Marceau).
W ciągu swojej kariery Belmodno zgromadził na swoim koncie ponad 90 ról. Po raz ostatni pojawił się przed kamerami w 2009 r. W 2001 r. aktor przeszedł udar. Oprócz grania Belmondo zajmował się także produkcją filmową i reżyserią teatralną.
Jean-Paul Belmondo był dwukrotnie żonaty i doczekał się czwórki dzieci. Aktor związany był także z aktorkami Ursulą Andress i Laurą Antonelli.