Trwa ładowanie...
muzyk
KGK
Dzisiaj, 30-09-2024 07:37

Nie żyje Kris Kristofferson. Miał 88 lat

Legendarny muzyk country i aktor zmarł 28 września w swoim domu na Maui, na Hawajach. O jego śmierci poinformowała rzeczniczka rodziny, Ebie McFarland.

Kris KristoffersonKris KristoffersonŹródło: East News
d2tcylt
d2tcylt

Kristofferson, pochodzący z Brownsville w Teksasie, był znany jako utalentowany autor tekstów i muzyk, a także jako aktor z pierwszej ligi Hollywood. Jego przeboje z lat 60. i 70., takie jak "Sunday Mornin' Comin' Down", "Help Me Make it Through the Night", "For the Good Times" i "Me and Bobby McGee", stały się standardami muzyki country. Choć wykonywał je sam, to często były one bardziej znane w interpretacjach innych artystów, takich jak Ray Price i Janis Joplin.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pogrzeb Jerzego Stuhra. Tłumy w Krakowie pożegnały wielkiego aktora

Kristofferson miał na swoim koncie wiele niezapomnianych ról filmowych, grając u boku takich gwiazd jak Barbara Streisand i Ellen Burstyn. Do historii przeszły jego role w takich filmach jak "Narodziny gwiazdy", "Konwój" czy "Pat Garrett i Billy Kid". Był także bokserem Golden Gloves, futbolistą, a swoje wykształcenie zakończył uzyskaniem tytułu magistra z anglistyki na Uniwersytecie Oksfordzkim. Zrezygnował z kariery akademickiej na rzecz muzyki.

d2tcylt

Przyjaźnił się z legendami muzyki, takimi jak Johnny Cash, który opowiadał o incydencie, gdy Kristofferson miał wylądować helikopterem na jego trawniku. Choć historia była przesadzona, Kristofferson przyznał, że bez Cash'a jego kariera mogła by się nie rozwinąć.

Jego związek z Janis Joplin przyczynił się do powstania jednego z jego największych hitów, "Me and Bobby McGee", który stał się pośmiertnym numerem jeden dla Joplin po jej śmierci w 1970 roku. W 1973 roku Kristofferson ożenił się z Ritą Coolidge, z którą stworzył udany duet muzyczny, zdobywając dwie nagrody Grammy. Para rozwiodła się w 1980 roku.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o porażającym Colinie Farrellu w "Pingwinie", opowiadamy o prawdziwej żyle złota w kinie, ale uwaga; tylko dla widzów o mocnych nerwach! Przyznajemy się także do naszych "guilty pleasures", wiecie co to? Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2tcylt
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2tcylt

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj