Nie żyje Maciej Damięcki. Jego pierwsze małżeństwo skończyło się porażką. Druga żona była przy nim aż do śmierci
Informacja o śmierci Macieja Damięckiego obiegła media 17 listopada. Smutną wiadomość podały dzieci aktora - Mateusz i Matylda. Damięccy nie są owocami pierwszego małżeństwa Macieja. To zakończyło się porażką. Aktor dopiero za drugim razem trafił na kobietę, z którą był aż do śmierci.
Maciej Damięcki urodził się w 1944 r. Odszedł w wieku 79 lat, dwa miesiące przed swoimi kolejnymi urodzinami. W latach 60. skończył studia aktorskie w PWST w Warszawie. Tę samą uczelnię, choć dwa lata później, ukończyła jego pierwsza wielka miłość i zarazem córka Adolfa Dymszy. Z Anitą Dymszówną łączyło go namiętne uczucie, ale ich związek nie zakończył się happy endem. Choć doszło do ślubu, zakochani niedługo ze sobą wytrzymali.
Damięcki i Dymszówna znali się ze szkoły, w której studiowali aktorstwo. Ale dopiero gdy spotkali się na planie Teatru Telewizji, między nimi zaiskrzyło.
Podobno aktor już wcześniej zauważył piękną koleżankę ze studiów, ale brakowało mu odwagi, by zaprosić ją na randkę. Kiedy spotkali się ponownie po kilku latach, Maciej miał dużo więcej pewności siebie. Był już docenionym aktorem z rolą w "Stawce większa niż życie" na koncie.
Wystarczyło im kilka miesięcy znajomości, by zdecydować o wyjątkowo ważnej kwestii - małżeństwie. To była miłość od pierwszego wejrzenia.
Co było dalej?
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.