Niedoceniony polski operator. Czy w tym roku dostanie pierwszą nominację do Oscara?
Polscy operatorzy filmowi od lat stanowią najsilniejszą armię zaciężną w Hollywood. Mają swój udział w powstaniu wielu produkcji, które przeszły do historii kina. Zdobyli też wiele prestiżowych nagród. Wyjątek stanowi Dariusz Wolski, który w tym roku może doczeka się w końcu nominacji do Oscara.
10.03.2021 | aktual.: 06.03.2024 21:09
Dorobek polskich operatów filmowych jest imponujący. Postarajmy się wymienić te najważniejsze wyróżnienia: Janusz Kamiński – 6 nominacji do nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej i 2 Oscary ("Lista Schindlera" oraz "Szeregowiec Ryan"), Sławomir Idziak – nominacja do Oscara ("Helikopter w ogniu"), nagroda w Wenecji ("Trzy kolory: Niebieski"), Paweł Edelman – nominacja do Oscara za zdjęcia do "Pianisty" plus Cezar i dwie kolejne nominacje do tej nagrody, Łukasz Żal – dwie nominacje do Oscara ("Ida" oraz "Zimna wojna"). Niestety, żadnego prestiżowego wyróżnienia nie otrzymał jeszcze Dariusz Wolski, choć ma w swoim dorobku niejeden świetny film.
Po prawdzie jedno prestiżowe wyróżnienie, przed dwoma dniami, pojawiło się na koncie naszego rodaka. Wolski otrzymał nominację za zdjęcia do brytyjskiej nagrody BAFTA. Ta nagroda jest bardzo cenna w środowisku twórców filmowych. Klasyfikowana na tym samym poziomie, co Złote Globy. Jej wartością dodaną jest fakt, że nominacje do brytyjskich nagród często pokrywają się z nominacjami do Oscara.
„Nowiny ze świata” z Tomem Hanksem | Oficjalny zwiastun | Netflix
Dariusz Wolski otrzymał nominację za zdjęcia do filmu "Nowiny ze świata", który znajduje się w ofercie Netfliksa. Obraz wyreżyserował twórca serii o Jasonie Bournie Paul Greengrass, zaś jego gwiazdą został Tom Hanks. "Nowiny ze świata" można nazwać westernem. Bohaterem filmu jest starzejący się weteran wojny secesyjnej, zarabiający na życie jako dziewiętnastowieczny wędrowny "prezenter serwisów informacyjnych".
Dla Dariusza Wolskiego praca z tak wielką hollywoodzką gwiazdą jak Tom Hanks nie jest niczym wyjątkowym. Nasz operator, który łódzką filmówkę ukończył w latach 70., był odpowiedzialny za zdjęcia aż do siedmiu produkcji z Johnnym Deppem (m.in. "Piraci z Karaibow", "Dziennik zakrapiany rumem"). A ostatnio stał się ulubionym operatorem Ridleya Scotta, z którym nakręcił pięć filmów (m.in. "Marsjanina", "Prometeusza", "Wszystkie pieniądze świata"; w planach mają także drugą część "Gladiatora").
Nominacje do Oscarów zostaną ogłoszona już 15 marca. Trzymamy kciuki za Dariusza Wolskiego.