RecenzjeO co tyle szumu? W końcu dostaliśmy "Śnieżkę", na jaką zasługujemy [RECENZJA]

O co tyle szumu? W końcu dostaliśmy "Śnieżkę", na jaką zasługujemy [RECENZJA]

Od ogłoszenia obsady aktorskiej wersji "Śnieżki", nowemu filmowi Disneya towarzyszyły kontrowersje. Największe oburzenie wzbudzało powierzenie głównej roli aktorce o latynoskich korzeniach. "Problemem" Śnieżki nie był jednak nigdy kolor skóry, a robienie z niej bezwładnej mimozy, czekającej na księcia na białym koniu. Twórcy nowej produkcji postanowili to zmienić i zrobili to w punkt.

Kadr z filmu "Śnieżka"
Kadr z filmu "Śnieżka"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Karolina Grabińska

Śnieżka, która wie czego chce? Królewna, która ma coś do powiedzenia i umie to wyrazić? Bohaterka, która staje do walki, gdy trzeba, jest odważna, sprawcza, a jednocześnie pomocna i czuła? Tak! W końcu dostaliśmy kobietę z krwi i kości, która niczego się nie boi, ma ambicje i marzenia. To dla wielu może być szok, ale właśnie taką "Śnieżkę" powinny oglądać współczesne dziewczynki. Kolor skóry ich bohaterki kompletnie nie ma tu znaczenia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Na te filmy czekamy. Szykują się prawdziwe hity

Znany początek, a później rewolucja

Śnieżkę poznajemy dokładnie w tych samych okolicznościach, w których umiejscowili ją w swoim opowiadaniu braci Grimm oraz Walt Disney w animacji z 1937 roku. Główna bohaterka przychodzi na świat jako upragnione dziecko królewskiej pary. W młodym wieku traci mamę, a jej ojciec żeni się ze Złą Królową, którą zajmują dwie rzeczy: uroda i bogactwo. Po śmierci króla macocha Śnieżki przejmuje rządy, a gdy magiczne zwierciadło mówi jej, że pasierbica jest od niej piękniejsza, wpada w szał. Zleca zabójstwo królewny Łowcy, który, jak wiemy, nie jest w stanie wykonać rozkazu.

Śnieżka ucieka, trafia do domu siedmiu krasnoludków. Gdy królowa dowiaduje się, że dziewczyna nadal żyje, bierze sprawy w swoje ręce. Jest zaklęte jabłko, sen, z którego Śnieżkę może wybudzić tylko pocałunek prawdziwej miłości i jest kandydat do tegoż pocałunku. Niby wszystko po staremu. A jednak nie!

Już na samym początku filmu dowiadujemy się, że Śnieżka potrafi postawić się Złej Królowej i zawalczyć o swoich poddanych. Nie tylko podważa rozkazy władczyni, ale gdy ta ma jej zdanie za nic, Śnieżka działa zgodnie ze swoimi zasadami, które wpoili jej rodzice. To jeszcze nic!

Mężczyznę, który wpada jej w oko, poznajemy na początku historii. Daleko mu do księcia na białym koniu. To raczej zawadiaka, ale o dobrym sercu. Para nawiązuje relację, zakochuje się w sobie, co uzasadnia późniejszy pocałunek ratujący życie księżniczki. Umówmy się, że kontrowersje to mogła wzbudzać wcześniejsza narracja o tym, że obcy książę przyjeżdża i budzi całusem dziewczynę, którą widzi pierwszy raz w życiu, a potem żyją ze sobą długo i szczęśliwie.

Podobne odczucia towarzyszyły wątkowi, w którym Śnieżka trafia do domu siedmiu krasnoludków właściwie tylko po to, by im gotować, prać i sprzątać. W nowej wersji królewna pokazuje małym przyjaciołom, że powinni zrobić porządki w swojej chatce. Towarzyszy temu wesoła piosenka i zabawa, ale Śnieżka nie występuje w końcu w roli służącej tylko osoby, która potrafi delegować zadania oraz ewentualnie pomóc bliskim. Poza tym królewna nie ma czasu, by "leżeć i pachnieć" jak w oryginale. Musi ratować swoje królestwo oraz ukochanego, który wpadł w pułapkę. Dziewczyna bierze sprawy w swoje ręce.

"Śnieżka" przyszłości

Nowa "Śnieżka" zdecydowanie poszła z duchem czasu i trudno się dziwić, że mimo początkowych kontrowersji, została bardzo dobrze przyjęta przez pierwszych widzów.

Twórcy zadbali nie tylko o wyzwolenie bohaterki z krępujących stereotypów, ale także o świetną scenografię, kostiumy i charakteryzację. Rachel Zegler jest wyrazistą i przepiękną tytułową bohaterką. Podobnie zresztą jak jej przeciwniczka, w którą wcieliła się Gal Gadot.

Za scenariusz filmu w reżyserii Marca Webba odpowiada Greta Gerwig (reżyserka i scenarzystka nowej "Barbie"), więc nie ma co się dziwić, że "Śnieżka" została feministką. I to właśnie tą wersję współczesnej bajki chciałabym pokazać swojej córce i innym małym dziewczynkom, które już nie muszą czekać na "księcia", bo są gotowe same podbić świat.

"Śnieżka" trafi do polskich kin 21 marca.

Niewiarygodne show Meghan na Netfliksie, gdzie uczy robić kanapki. Fenomenalny "Biały lotos" z zabójstwem na wakacjach w Tajlandii. Szok na Oscarach, rosyjskie wątki i jedna ograbiona aktorka. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Film

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)